IKEA sprzedaje i produkuje

Marcin Gesing
opublikowano: 2003-03-27 00:00

Trzecia pod względem wartości inwestycji, szwedzka IKEA uważa Polskę za jeden z najważniejszych rynków grupy. Co prawda ostatnie dwa lata były dla spółki pod względem sprzedaży nie najlepsze, jednak IKEA patrzy w przyszłość z optymizmem.

IKEA — sieć handlowa i producent mebli jest trzecim co do wielkości inwestorem szwedzkim w Polsce. Grupa zainwestowała w naszym kraju łącznie 300 mln USD (1,2 mld zł). Planowane inwestycje sięgną 100 mln USD (407 mln zł).

Pierwsze kontakty handlowe IKEA z Polską, które sięgają lat 60. polegały na zakupach mebli od polskich producentów.

— Dzisiaj Polska jest nie tylko odbiorcą, ale i bardzo ważnym dostawcą do sieci sklepów IKEA na całym świecie — mówi Jan Musiolik, dyrektor generalny Grupy IKEA w Polsce.

IKEA rozpoczęła w Polsce budowę swojej sieci sklepów zaraz po zmianach ustrojowych, które umożliwiły zagranicznym podmiotom swobodne inwestowanie w naszym kraju.

— Nasz pierwszy „testowy” sklep został otwarty w sierpniu 1990 roku na warszawskim Ursynowie — przypomina Jan Musiolik.

Decyzja dotycząca wejścia IKEA do Polski wynikała z jednej strony z bliskości geograficznej, z drugiej zaś niższych nad Wisłą kosztów produkcji.

— Niewątpliwą zaletą polskiego rynku są dobrze wykształceni pracownicy, a także duch przedsiębiorczości — uważa Jan Musiolik.

Nasz kraj dla grupy IKEA jest strategicznym rynkiem. Polskie sklepy IKEA generują aż 9 proc. przychodów całej sieci. Szwedzka spółka nie tylko sprzedaje w naszym kraju meble i produkty dekoratorskie, ale jest też producentem i nabywcą polskich towarów.

— W Polsce, od wielu już lat, kupujemy wiele produktów — mebli i artykułów uzupełniających wyposażenie domu. Eksport do IKEA z własnych fabryk w Polsce i od 80 współpracujących producentów wynosi około 2,5 mld zł rocznie — podkreśla Jan Musiolik.

Z perspektywy kilkunastu lat IKEA najbardziej docenia w polskim rynku poprawę warunków funkcjonowania firm oraz prywatyzację i restrukturyzację przedsiębiorstw.

— Wiele się zmieniło na korzyść. Obecnie dużo prościej założyć firmę, działać w lokalnych warunkach, rozwiązywać różne problemy prawne. Nadal jednak wiele pozostaje do zrobienia i nadal widzimy czarne chmury w postaci postępującej fiskalizacji, rozwoju biurokracji (zwłaszcza na poziomie lokalnym), oraz pogorszenia jakości standardów prawnych — wymienia Jan Musiolik.

Jednym z najistotniejszych problemów, z jakimi styka się IKEA w Polsce (problem ten wymienia zresztą większość firm), jest fatalna infrastruktura.

— Jej rozwój to moim zdaniem największe wyzwanie i priorytet na przyszłość. W przeciwnym wypadku polska gospodarka będzie traciła na konkurencyjności — ocenia szef IKEA.

W najbliższym czasie IKEA zwolni tempo inwestycji w naszym kraju, skupiając się na procesie konsolidacji i reorganizacji. W Polsce Grupa IKEA zatrudnia ponad 5 tys. osób.