Dość szybko Dariusz Mioduski, Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel przekonali się, że 100 milionów zł budżetu nie zawsze gwarantuje piłkarskie mistrzostwo Polski. Jednak wcześniej przekonali się, że taka kwota wystarczy, żeby przejąć kontrolę nad najpotężniejszym finansowo klubem sportowym w Polsce.

Teraz biznesmeni mocno pracują nad rentownością warszawskiego klubu, którego tegoroczne przychody mogą sięgnąć 110 mln zł, jednak wydatki są wciąż niemałe. A to dlatego, że 10 mln EUR przekazanych ITI w gotówce w chwili podpisania umowy to jedynie część rozliczeń między warszawskim klubem a ITI. Holding wyliczył, że inwestycja w obecnego wicemistrza Polski przyniesie holdingowi 5,5 mln EUR zarobku.
Kto w tym piłkarskim pokerze bierze na siebie największe ryzyko ale i wypije najwięcej szampana jeśli np. Legia obłowi się w europejskich pucharach? W spółce Legia Warszawa Holding, właścicielu klubu, 60 proc. udziałów kontroluje Dariusz Mioduski. Po 20 proc. mają Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel ( kierujący Soho Development, d. Black Lion Fund).