"Im niżej, tym cieplej myślimy o akcjach"

KZ
opublikowano: 2014-01-08 11:57

Nowy rok zaczynamy znacznie bardziej zmienną koniunkturą na GPW. Wczorajszy silniejszy spadek pewnie zdziwił niejednego inwestora. Niestety, wszystko wskazuje, że taki może być cały rok 2014 - uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

Jego zdaniem w styczniu na rynku kontynuowana będzie grudniowa korekta. Jej zewnętrzna przyczyna to ogólna słabość rynków wschodzących, a wewnętrzna – demontaż OFE na koniec stycznia.
 
- Ile zostało miejsca na spadki? Kilka procent. Oczywiście, o ile nie zmieni się sytuacja na świecie - zaznacza Sebastian Buczek.
 
W ocenie prezesa Quercusta, nie ma powodów do niepokoju, a hossa wcale nie skonczyła się wraz z końcem listopada.

Sebastian Buczek
Sebastian Buczek
Prezes Quercus TFI, uważa, że nie ma powodów do niepokoju, a po korekcie ceny akcji wrócą do trendu wzrostowego (Fot: Tomasz Pikuła, "Puls Biznesu")
None

- W trakcie 2014 r. zobaczymy 60 tys. pkt na WIG - uważa specjalista.

Indeks znajduje się obecnie na poziomie nieco ponad 50 tys. pkt.

- Grudniowo-styczniową korektę należałoby wykorzystać do akumulacji akcji. Pośpiechu nie ma, bo przed nami jeszcze 3 tygodnie stycznia. Od lutego OFE zaczną działać już jak klasyczne fundusze akcji, z wszystkimi tego konsekwencjami.  Reasumując, uważamy, że na razie nie ma podstaw do paniki. Wręcz przeciwnie – im niżej, tym cieplej myślmy o akcjach - dodaje Sebastian Buczek.