Import kukurydzy będzie nieunikniony
Zaledwie kilka dni temu zakończono żniwa kukurydziane, ale już teraz niemal pewne jest, że zbiory w tym sezonie nie będą tak wysokie jak w roku ubiegłym.
W POPRZEDNIEJ kampanii naszym rolnikom udało się zebrać około 0,5 mln ton ziarna kukurydzy. Natomiast w latach poprzednich produkcja wynosiła średnio 180-200 tys. ton. Największy wpływ na tegoroczne, słabsze zbiory miały niezbyt korzystne warunki atmosferyczne.
— W chwili obecnej część producentów pasz zwiększa ilość kukurydzy w mieszankach paszowych. Takie zachowanie przetwórni podyktowane jest lepszymi walorami jakościowymi tego ziarna. Tymczasem niektórzy rolnicy wyraźnie wstrzymują się z jego sprzedażą, licząc na wzrost cen — wyjaśnia Piotr Grela, szef działu pasz gdańskiego Nagrolu.
O STOPNIOWYM wzroście cen przekonana jest też większość specjalistów, która uważa, że wraz z upływem czasu cena kukurydzy może tylko rosnąć, co wynikać będzie z nie zaspokojonego popytu. W minionym sezonie zebraliśmy ponad dwa razy więcej tego ziarna niż zwykle. Niestety okazało się to nie wystarczające do pokrycia krajowego zapotrzebowania. Niewykluczone, a raczej pewne jest, że w obecnym sezonie czeka nas podobny scenariusz.
Oprócz krajowej kukurydzy w ofercie sprzedaży często pojawia się ten rodzaj zboża sprowadzanego z zagranicy. W tej chwili dosyć dobrze funkcjonuje import z Węgier. Cena za sprowadzane ziarno kształtuje się w granicach 100-106 dolarów.
TYMCZASEM w kraju spada podaż innych zbóż. W pierwszych dwóch tygodniach listopada Państwowe Zakłady Zbożowe skupiły od rolników 14,7 tys. ton zbóż, czyli o 69,9 proc. mniej niż pod koniec października. PZZ-om udało się kupić ponad 11 tys. ton pszenicy. W tym samym okresie państwowe młyny sprzedały do piekarń 29,1 tys. ton mąki, to jest o 0,7 tys. ton mniej niż pod koniec października.
WEDŁUG ekspertów z Głównego Inspektoratu Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych (GISiPAR), firmy prowadzące przemiał żyta na terenie województwa warmińsko-mazurskiego sygnalizowały wzrost cen i trudności z jego kupieniem.
Największy skup odnotowano w przedsiębiorstwach województwa warmińsko-mazurskiego (3,9 tys. ton) i opolskiego (2,3 tys.ton). Średnia cena skupu żyta w PZZ-ach na początku tego tygodnia wynosiła 310 zł/t, natomiast pszenicy — 435 zł/t.
NA TARGOWISKACH ich notowania były nieznacznie wyższe. Za pszenicę płacono 486 zł/t, za żyto — 352 zł/t, a za jęczmień — 438 zł/t. Obecnie stany magazynowe zbóż wynoszą 536,5 tys. ton i w porównaniu z końcem października zmalały o 2 tys. ton.