ING nie chce na raty wypłacać z Inventum

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2016-02-07 22:00

Czekający na pieniądze dzielą się formalnie na dwie grupy. To, co dostanie jedna, uszczupli pulę drugiej.

Obie jednak muszą czekać do końca likwidacji.

W połowie stycznia opisaliśmy, w jaki sposób ING Bank Śląski, będący likwidatorem ośmiu subfunduszy Inventum Parasol FIO i Inventum Premium SFIO, chciałby obejść bariery proceduralne i rozliczyć się z uczestnikami niektórych subfunduszy. Skontaktował się z nami jednak ktoś, kto zwrócił uwagę na formalnie różny status czekających na wypłatę. Jego zdaniem, inna jest sytuacja inwestorów, którzy nie złożyli zleceń odkupienia jednostek, a inna tych, którzy zdążyli to zrobić przed wstrzymaniem przyjmowania zleceń (mimo że nie dostali pieniędzy). Formalnie nie są już uczestnikami funduszy, ale ich wierzycielami. Według naszego rozmówcy, ING mogłoby już wypłacać im pieniądze, nie czekając na likwidację funduszy.

Dla części tych osób ma to olbrzymie znaczenie. Likwidacja niektórych subfunduszy może potrwać lata. Tymczasem od strony formalnej pieniądze wynikające z dyspozycji umorzenia to zobowiązania funduszu wobec byłych już uczestników. Z ich wypłatą nie trzeba więc czekać do końca procesu likwidacji funduszu, którego częścią jest właśnie spłata zobowiązań. Fundusz zbywa aktywa za X zł lub ściąga należności i od razu może podzielić te pieniądze proporcjonalnie do zleceń „w zawieszeniu” i przesłać je byłym uczestnikom, regulując swoje zobowiązania — twierdzi nasz rozmówca, chcący zachować anonimowość. W rozumowaniu bazuje na tym, że proces likwidacji funduszu polega na zbyciu aktywów, ściągnięciu należności, spłacie zobowiązań i wypłacie uczestnikom tego, co zostanie. Z punktu widzenia funduszu, rozliczenie tych, którzy zdołali złożyć dyspozycje umorzenia, ale nie otrzymali pieniędzy, to trzeci punkt.

— Wszelkie rozważania na temat tego, że w tej grupie można by pieniądze wypłacać częściowo, to tylko rozważania. Spłata zobowiązań funduszu jest na trzecim miejscu. Najpierw konieczne jest spieniężenie wszystkich aktywów i ściągnięcie należności funduszu — oponuje Piotr Utrata, rzecznik ING Banku Śląskiego. To oznacza, że jeśli byli uczestnicy dostaną pieniądze wcześniej, to symbolicznie. Może się jednak okazać, że dostaną je tylko oni, bo suma, którą otrzymają, pomniejszy pulę pozostałą dla uczestników. Biorąc pod uwagę inwestycje Inventum, dla ostatnich może nic nie zostać. © Ⓟ