Inwestorzy czekają na efekty greenspeaku

Marek Druś
opublikowano: 2001-01-26 00:00

Inwestorzy czekają na efekty „greenspeaku”

Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie miała wyjątkowo spokojny przebieg. Indeksy nie zmieniały wartości w zakresie większym niż jeden procent od poprzedniego zamknięcia. Obroty wyraźnie spadły.

Zgodnie z oczekiwaniami, najważniejszym wydarzeniem czwartku było wystąpienie szefa Fed Alana Greenspana przed senacką komisją budżetową. Ponieważ miało do niego dojść dopiero po zamknięciu sesji w Warszawie, można było przypuszczać, że handlu na GPW raczej nie będzie. Tak się właśnie stało.

Początek sesji należał przede wszystkim do spółek spożywczych i budowlanych. Drożały m.in. akcje Wilbo, Rolimpexu i Sokołowa. W branży budowlanej w górę szły ceny Mostostalu Zabrze, Budimexu i Mostostalu Export, ten ostatni zakończył jednak sesję stratą. Od początku pokazał się zwiększony popyt na udziały NFI im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, właściciela zmieniło ponad 3 proc. akcji funduszu.

Na rynku fixingowym duża przecena spotkała udziały Pepeesu, które straciły ponad 14 proc. wartości przy dość wysokich obrotach. Niewykluczone, że wyprzedaż akcji browaru jest efektem informacji o planach dużej emisji jego udziałów. Drożały papiery Odlewni Polskich. Właściciela zmieniło 4 proc. akcji spółki. Po informacji o zamiarze ponad dwukrotnego zwiększenia kapitału zakładowego pojawiły się plotki, że nową emisję (po 3 zł/szt.), mimo wyłączenia prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy, obejmie Exbud.

Do 15.00, choć dość niemrawo, indeksy rosły. Na godzinę przed zakończeniem sesji zaczęły spadać, ale nadal w żółwim tempie. Na finiszu poprawiły się notowania banków, szczególnie Banku Śląskiego i Pekao. Słabo prezentowały się branże informatyczna i telekomunikacyjna.