Inwestorzy znów walczą o Cefarm

Artur Niewrzędowski
opublikowano: 2000-01-26 00:00

Inwestorzy znów walczą o Cefarm

Wojewoda podkarpacki zamierza w kwietniu ogłosić publiczne zaproszenie do składania ofert na prywatyzację Cefarmu w Rzeszowie. O przejęcie przedsiębiorstwa, po raz drugi, będą walczyć najwięksi dystrybutorzy leków.

Zaostrza się walka o dominację na rynku dystrybutorów leków. Polska Grupa Farmaceutyczna jest jedynym hurtownikiem, któremu udało się — w wyniku konsolidacji i przejęć — przekroczyć 20-proc. udział w rynku. Daleko w tyle pozostali konkurenci, m.in. ORFE, Prosper, Farmacol, Cormay. Dystrybutorzy zapowiadają jednak ostrą walkę o państwowe Cefarmy.

Największym przegranym w konsolidacji dystrybutorów leków jest ORFE. Nie udało mu się przejąć Cefarmu Poznań oraz Cefarmu Rzeszów. Resort skarbu nie zaakceptował wyboru ORFE na inwestora i poprosił o ponowienie procedury przetargowej. Spółka nie zamierza jednak rezygnować z przejęcia kontroli nad rzeszowskim przedsiębiorstwem.

— Cefarm w Rzeszowie jest ważnym elementem w strategii naszego rozwoju. Nie zamierzamy zrezygnować z udziału w jego prywatyzacji. Podtrzymujemy ofertę, która w opinii wojewody jest najlepsza. Nie rozważamy jednak jej uatrakcyjnienia — twierdzi Andrzej Stachnik, prezes ORFE.

Cefarm traci rynek

W kwietniu wojewoda podkarpacki zamierza ogłosić publiczne zaproszenie do składania ofert na prywatyzację rzeszowskiego Cefarmu. Ponowne rozpoczęcie procedury przetargowej opóźni prywatyzację przedsiębiorstwa o kolejny rok.

— Cefarm nie powinien czekać na prywatyzację. Przedsiębiorstwo ma coraz gorsze wyniki — podkreśla Roman Holzer, tymczasowy dyrektor PZF Cefarm w Rzeszowie.

Cefarm ma 30-proc. udział w dystrybucji leków w regionie Podkarpacia i około 2-proc. w rynku krajowym. W połowie lutego, po sporządzeniu bilansu, rozpocznie się ponowna wycena Cefarmu.

Największa rozgrywka o przejęcie kontroli nad rzeszowskim Cefarmem rozegra się zapewne między ORFE a PGF. Żeby efektywnie działać w przyszłości, ORFE musi stać się firmą ogólnokrajową. Przejmowanie państwowych Cefarmów lub konsolidacja małych lokalnych dystrybutorów jest dla spółki być albo nie być. PGF natomiast jest największym dystrybutorem leków — obsługuje ponad 23 proc. rynku. Zdaniem pracowników rzeszowskiego Cefarmu, którzy utworzyli spółkę pracowniczą, tylko PGF jest w stanie zapewnić przedsiębiorstwu utrzymanie dotychczasowej pozycji na rynku.

PGF i pracownicy

PGF nie zamierza przepłacać za spółkę. W regionie działania Cefarmu ma już silną pozycję na rynku. Konkuruje poprzez spółki zależne: Medicines Jasło i Carbo Tarnów.

— Wspólnie ze spółką pracowniczą ponownie złożymy ofertę. Rzeszowski Cefarm jest ważnym, ale nie niezbędnym, ogniwem uzupełniającym grupę — twierdzi Jacek Szwajcowski, prezes PGF.

WIATR W OCZY: Opóźnianie prywatyzacji Cefarmu Rzeszów negatywnie wpływa na jego wyniki. Na spadek zysku miał również wpływ pierwszy rok działania reformy służby zdrowia. Znaczna część prywatnych aptek zaczęła rezygnować z usług Cefarmu, przez co wzrosły koszty stałe.