Miniony rok przyniósł krajowej branży IT niespotykane do tej pory zjawiska. Chyba po raz pierwszy w historii w branży, która do tej pory narzekała na permanentny deficyt pracowników i nieustającą presję płacową, pojawiły się zwolnienia. Początkowo dominowała narracja, że redukcje ogłoszone przez gigantów w branży zza oceanu: Amazona, Metę, czy Microsoft są efektem przerostu zatrudnienia i nie dotrą do Polski, jednak rzeczywistość szybko je zweryfikowała. Informacje o zwolnieniach pojawiły się w software house’ach jak Netguru, STX Next czy TenderHut, agencjach pracy dla informatyków No Fluff Jobs, czy Just Join IT, a nawet firmach sprzedających własne oprogramowanie jak Comarch. Wydaje się, ze końcówka roku przyniosła względną stabilizację w zakresie cięć kadrowych. Równocześnie największe firmy IT zaczęły sygnalizować, że łatwiej im rekrutować pracowników, a presja płacowa odpuszcza. Wielu przedstawicieli branży uważa, że w nowym roku wynagrodzenia informatyków zostaną utrzymane na obecnym poziomie, a na rynku będzie mniej nowych ofert pracy i otwartych procesów rekrutacyjnych.
Firmy IT zaczną zwiększać zatrudnienie, jeśli będą miały zlecenia. Ostatnie prognozy dotyczące perspektyw rynku są dość optymistyczne. Według najnowszej prognozy firmy analitycznej Gartner wydatki na IT wyniosą 5,1 bln USD w 2024 r., co oznacza wzrost o 8 proc. w porównaniu z 2023 r. Dynamika wzrostu na rynku europejskim ma być nawet wyższa i wynieść 9,4 proc.
Zgodnie z prognozami największą dynamikę wzrostu w 2024 r. zanotuje segment oprogramowania (14,6 proc.) i usług IT (10 proc.). Wzrost ten w dużej mierze będzie napędzany przez wydatki na chmurę. Globalne wydatki na usługi w chmurze publicznej mają wzrosnąć o 20,4 proc. w 2024 r. Podobnie jak w 2023 r. źródłem wzrostu będzie połączenie podwyżek cen dostawców usług chmurowych i zwiększonego jej wykorzystania. Po spadkach w 2023 r. ma się poprawić sytuacja w wydatkach na sprzęt. Spodziewany jest wzrost o 4,8 proc. Wydatki na centra danych mają zwiększyć się o 4 proc.
Do tej pory generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) nie miała jeszcze istotnego wpływu na wydatki na IT, ale to się zmieni.
- W 2024 r. bardzo niewielkie wydatki na IT będą związane z GenAI. Jednak organizacje inwestują w sztuczną inteligencję i automatyzację, aby zwiększyć wydajność operacyjną i wypełnić luki w kadrach IT. Szum wokół GenAI wspiera ten trend - powiedział John-David Lovelock, analityk Gartnera.
Eksperci uważają, że jedna z największych szans dla rynku, czyli właśnie sztuczna inteligencja, paradoksalnie stanie się dla niego największym wyzwaniem.
- Pociągnie za sobą konieczność zarządzenia zmianą oraz inwestycji, m.in. w infrastrukturę i bezpieczeństwo danych. Blokować je zaś może optymalizacja kosztów. Zatem największym wyzwaniem dla rozwoju rynku będą ograniczone budżety. Rozwój i zwiększenie wykorzystania sztucznej inteligencji ma również wpływ na unowocześnianie technologii chłodzenia sprzętu w serwerowniach - mówi Sylwia Pyśkiewicz, dyrektor zarządzająca firmy Equinix w Polsce.
W jej ocenie nieustanny postęp technologii będzie pobudzał apetyt na modernizację infrastruktury. Przy czym na znaczeniu będą zyskiwały rozwiązania, przynoszące oszczędności, a równocześnie przyjazne dla środowiska naturalnego.