Wicepremier Jarosław Kalinowski zwrócił się do koncernów samochodowych z pytaniem, czy paliwa silnikowe zawierające dodatki organiczne, dopuszczane przez normy polskie i unijne, mogą być stosowane w silnikach.
- Jestem przekonany, że rozpoczęła się kampania lobby, które nadal chce osiągać bardzo wysokie zyski i nie chce, aby cała nasza gospodarka korzystała na tym - powiedział wicepremier.
Zaznaczył, że resort rolnictwa tworząc ustawę o organizacji rynku biopaliw opierał się nie tylko na polskich analizach, ale i na europejskich.
Zdaniem Kalinowskiego, na produkcji biopaliw skorzysta cała gospodarka "od rolnika-producenta, poprzez przetwórcę, miejsca pracy, bilans płatniczy, walory związane z ochroną środowiska".
Biuro prasowe Ministerstwa Rolnictwa poinformowało, że dysponuje wieloma ekspertyzami opracowanymi zarówno przed podjęciem, jak i w trakcie prac nad projektem ustawy. Wszystkie potwierdzają zasadność stosowania dodatków organicznych do ropopochodnych paliw silnikowych (biokomponentów) w ilościach dopuszczalnych normami jakościowymi.
Resort rolnictwa uważa, że powodem informacji ukazujących się ostatnio w prasie było różne rozumienie pojęcia biopaliwo.
Przedstawiciele koncernów motoryzacyjnych czekają na opinie o możliwości używania biopaliw w autach, jednak już teraz część z nich sugeruje, że paliwa ze zwiększonym udziałem biokomponentów mogą być szkodliwe i powodować utratę gwarancji.
ONO, PAP