Rozpoczęcie działalności gospodarczej na polskim rynku wiąże się z koniecznością spełnienia wielu wymogów prawno-administracyjnych. Dla wielu inwestorów zagranicznych może to być sporym wyzwaniem. Warto podkreślić, że na firmy, które chcą zaistnieć w naszym kraju, czekają dotacje.
– Aby z sukcesem rozpocząć działalność gospodarczą na polskim rynku i pozyskać dofinansowanie na planowane projekty, trzeba się do tego odpowiednio przygotować – mówi Katarzyna Kaim-Mierzwicka, menedżer w Crido.
Przyspieszona digitalizacja
W ostatnich latach rośnie liczba podmiotów, które chcą prowadzić biznes w Polsce. Jej atrakcyjność inwestycyjną potwierdzają dane Narodowego Banku Polskiego. Na koniec 2019 r. zobowiązania z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich (BIZ) wyniosły ponad 892 mld zł i były wyższe o ok. 29 mld zł, tj. o 3,4 proc., niż rok wcześniej.
– Wymuszone pandemią przyspieszenie digitalizacji firm i przejście na zdalny tryb pracy paradoksalnie może sprzyjać temu procesowi. Dostępność na polskim rynku wysoko wykwalifikowanych pracowników stanowi zachętę do przenoszenia biznesu i know-how. Szczególnie dotyczy to wysoko zaawansowanych i innowacyjnych branż. Równocześnie od kilkunastu lat Polska jest największym beneficjentem funduszy unijnych. W latach 2021-27 pula pieniędzy przeznaczonych na innowacje i rozwój przedsiębiorczości wyniesie aż ok. 12 mld EUR. Podmioty zagraniczne mogą więc liczyć za istotne wsparcie w formie bezzwrotnych dotacji – zaznacza Katarzyna Kaim-Mierzwicka.
Wymogi prawne
Aby mogły ubiegać się o dofinansowanie, muszą się do tego odpowiednio przygotować, zarówno pod względem administracyjnym, jak i organizacyjnym.
Przyszli beneficjenci powinni potwierdzić prowadzenie działalności na terenie naszego kraju wpisem do odpowiedniego rejestru handlowego. Co istotne, w zdecydowanej większości przypadków nie ma wymogów dotyczących minimalnego okresu działania takich firm. To oznacza, że możliwe jest składanie wniosków o dofinansowanie przez wszystkie zarejestrowane przedsiębiorstwa, niezależnie od długości historii ich funkcjonowania.
– Dla inwestorów, którzy planują rozkręcić biznes w Polsce na szerszą skalę, najlepszym rozwiązaniem będzie założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Mogą ją tworzyć od podstaw lub nabyć zarejestrowane już podmioty. Druga opcja pozwoli zaoszczędzić trochę czasu – ocenia Katarzyna Kaim-Mierzwicka.
Mapa pomocy regionalnej
Zwraca ponadto uwagę, że wysokość wsparcia unijnego często jest uzależniona od lokalizacji przedsięwzięcia. W przypadku projektów badawczych pula pieniędzy jest ograniczona dla regionów lepiej rozwiniętych. Podobnie jest w przypadku projektów inwestycyjnych. Lepiej rozwinięte pod względem gospodarczym regiony muszą liczyć się z niższymi limitami pomocy.
– Na koniec roku mapa pomocy regionalnej określająca maksymalny poziom wsparcia dla danego regionu zostanie zaktualizowana. Wszystko wskazuje na to, że do grupy lepiej rozwiniętych regionów dołączą kolejne województwa. Warto uwzględnić te rozbieżności terytorialne przy wyborze siedziby spółki – radzi Michał Klimowicz, radca prawny w Crido Legal.
Jego zdaniem warto też wyznaczyć osobę, która będzie pełniła funkcję zarządzającego spółką, czyli odpowiadać m.in. za zawieranie umów, przyjmowanie płatności, reprezentowanie firmy przed urzędami i sądami.
– Taka osoba może działać np. jako członek zarządu lub prokurent spółki. Często spotykanym rozwiązaniem jest np. powołanie jednego członka zarządu, który na stałe przebywa w naszym kraju i włada językiem polskim oraz drugiego członka zarządu wywodzącego się bezpośrednio od inwestora – podkreśla Michał Klimowicz.
Proces rejestracji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powinien zająć inwestorowi około półtora miesiąca.
– Zarejestrowana spółka może ubiegać się o fundusze unijne. Jej właściciele powinni wybrać konkurs, w którym firma ma największe szanse na uzyskanie wsparcia. Warto, aby projekt był kluczowym elementem długoterminowej strategii działalności spółki na polskim rynku. Podnosi to wiarygodność firmy jako wnioskodawcy w oczach przedstawicieli instytucji oceniających wnioski o dofinansowanie. W przypadku projektów B+R długoterminowa strategia zwiększa prawdopodobieństwo pomyślnego wdrożenia wyników projektu – podkreśla Michał Klimowicz.