11 maja 2021 r. na GPW zadebiutowało pięć serii certyfikatów Turbo wyemitowanych przez holenderski ING Bank i pozwalających zarabiać na wzroście kursu spółki Mercator Medical o więcej niż ten wzrost wynosi. 4 czerwca dołączył do nich pierwszy certyfikat pozwalający zarabiać na spadku kursu akcji Mercatora. W jego przypadku, gdy kurs akcji rośnie, w szybszym od tego wzrostu tempie inwestor traci pieniądze.
Poziom dźwigni codziennie się zmienia. Jako że chodzi o certyfikat Turbo, ma on też tzw. barierę, czyli wbudowany stop loss, chroniący przed całkowitą utratą kapitału. Jeśli cena akcji Mercatora spadnie do określonego poziomu, notowania certyfikatów zostaną zakończone, a inwestor otrzyma względnie niewielką kwotę zwaną wartością rezydualną. Mechanizm ten uruchomi się, gdy cena akcji wzrośnie do 267,50 zł. Poziom bariery jest przy tym korygowany co miesiąc.
Wcześniej na GPW pojawiły się certyfikaty typu Faktor pozwalające grać na spadek kursu Mercatora. Ich emitentem jest austriacki Raiffeisen Centrobank. Dźwignia w tym przypadku jest stała, niezależnie od dnia zakupu. Certyfikaty Faktor nie mają bariery. Koniec żywota certyfikatu następuje wtedy, gdy kurs instrumentu bazowego zmieni się tak bardzo, że certyfikat utraci całą swoją wartość rezydualną. Stała dźwignia certyfikatów Faktor sprawia , że emitent codziennie przelicza wartość certyfikatów i od tak ustalonej nowej ceny zaczyna się wycena, która trwa przez następną sesję.