Janusz Wodziński: leasing, VAT i okresy płatności
SPIS PRODUKTÓW: Nie dajmy się zwariować GUS-owi, gdy obwieszcza, że w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług nie ma leasingu operacyjnego, a jest tylko leasing finansowy — twierdzi Janusz Wodziński. fot. ARC
W ustawie z 8 stycznia 1993 r., zwanej potocznie ustawą o VAT, znajduje się przepis stanowiący, że sprzedaż towarów i usług oraz inne czynności obłożone tym podatkiem, jeśli dotyczą towarów i usług nie wymienionych w klasyfikacjach statystycznych, podlegają opodatkowaniu stawką 22 proc., ale tylko do 31 grudnia 1998 roku. Stąd wniosek, że jak czegoś tam nie wymieniono, to od 1 stycznia 1999 roku można tym obracać nie płacąc VAT. Niezły news.
ELEMENTARNYM wymogiem stawianym wszelkim klasyfikacjom jest, by były zupełne. Klasyfikacja to nie enumeratywny spis wszystkich towarów, usług i wszelakich innych czynności, które każdy może wymyślać i nazywać jak chce, tylko ich podział według określonych kryteriów, ułożony wedle przyjętej hierarchii. Klasyfikując ludność na blondynów, szatynów i brunetów nie sposób pominąć albinosów; można ich nobilitować osobną grupą nazwaną „albinosi”, albo wrzucić do worka“inni nie wymienieni” (co nie stwarzałoby problemu klasyfikacji „chlorofilowych”, którzy przecież mogą się zacząć rodzić). Szczytem naiwności byłaby wiara w możliwość stworzenia klasyfikacji zupełnej, ale nie używającej takich worków. Obowiązująca Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług dla tych worków rezerwuje cyfrę „0”, którą oznacza grupowania „pozostałe”, „inne”, „osobno nie wymienione”.
GŁĘBOKO „FILOZOFICZNE“ zdaje się pytanie, czy w rozumieniu ustawy o VAT towarami i usługami wymienionymi w klasyfikacjach statystycznych są towary i usługi wymienione w nich z nazwy, z opisu, a także wymienione w ten sposób, że są wymienione jako „nie wymienione”. Albo inaczej, czy towary i usługi wymienione w klasyfikacjach jako „nie wymienione”, w rozumieniu ustawy o VAT należy uważać za nie wymienione.
NIE DAJMY SIĘ zwariować. Nawet GUS-owi, gdy obwieszcza („Rzeczpospolita” z 8 stycznia, „Rząd przeoczył, nie ma VAT”), że w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług nie ma leasingu operacyjnego, a jest tylko leasing finansowy. Wszak w tej klasyfikacji nie ma clifingu, cetelingu ani rizlingu, a tak nazywają albo zaraz zaczną nazywać swoje produkty firmy leasingowe, jeśli wedle GUS miałoby to uwolnić je od płacenia podatku. Czyżby GUS zapomniał, że wyodrębniając w klasyfikacji financial lease na podstawie jego uniwersalnych cech, widocznych w Rzymie i na Krymie, pod nazwą przełożoną na polski jako leasing finansowy, przesądził tym samym, że wszystkie inne postaci i formy kontraktów odpłatnego używania cudzych rzeczy i praw majątkowych będą zakwalifikowane do operating lease? Co jednak tenże sam GUS przełożył na polski nie jako leasing operacyjny ale jako najem, dzierżawę, wypożyczanie itp., i ujął w Klasyfikacji wprost albo w workach pod tytułem „nie wymienione”, „inne” itd.
MOŻE WIĘC sprzedaż towarów nazwać „indywidualną dystrybucją komercyjną”, której też nie ma w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług. I przestać płacić VAT, a może nawet i akcyzę?
Janusz Wodziński jest dyrektorem w Centralnym Towarzystwie Leasingowym