Największy akcjonariusz Synektika, dystrybutora sprzętu medycznego notowanego na GPW, rozpoczął budowę księgi popytu na 852 tys. akcji stanowiących około 10 proc. kapitału.
Pośrednikiem jest Santander Biuro Maklerskie.
Obecnie do holdingu należy 2,23 mln akcji spółki, której kurs w rok się podwoił, a w dwa lata urósł o ponad 500 proc. Kapitalizacja sięga 1,9 mld zł.
Drugim dużym akcjonariuszem spółki jest Melhus, kontrolowany przez Cezarego Kozaneckiego, prezesa Synektika.
Mariusz Książęk zainwestował w Syntektik pod koniec 2017 r. Za niespełna 40 mln zł kupił wtedy łącznie 26,13 proc. walorów spółki i stał się jej największym akcjonariuszem, lekko wyprzedzając pod względem udziału prezesa Cezarego Kozaneckiego.
— Inwestycja ma charakter długoterminowy, szeroko pojęta branża medyczna od dawna jest w obszarze moich zainteresowań. Wierzę, że Synektik ma duży potencjał wzrostu, chce wspierać rozwój firmy i mieć wpływ na jej strategię — mówił wówczas w PB Mariusz Książek.
Nieco ponad pół roku później Synektik podpisał przełomową umowę z amerykańskim Intuitive Surgical na dystrybucję robotów chirurgicznych da Vinci. Przychody związane z tą umową - jednorazowe przy okazji sprzedaży systemów robotycznych szpitalom i powtarzalne na serwis urządzeń oraz dostarczanie części jednorazowych - sprawiły, że spółka znacznie zwiększyła skalę dziania i w ostatnich latach była jedną z gwiazd warszawskiej giełdy.