Wbrew wcześniejszym spekulacjom ekspertów, wszystko wskazuje na to, że ceny miedzi na światowych giełdach będą jednak spadać. Taki scenariusz sugeruje zachowanie inwestorów, w tym funduszy spekulacyjnych, którzy zamykają długie pozycje zakładane w ostatnich miesiącach.
Wzrost ceny tego strategicznego metalu zachęcił graczy do realizacji sporych zysków. Tylko w ciągu ostatnich pięciu tygodni cena tony miedzi wzrosła o ponad 100 dolarów. Analitycy rynków towarowych oczekują teraz konsolidacji kursu na poziomie 1700 USD/t, nie wykluczają jednak dalszej przeceny nawet do 1685 USD/t. Wczorajszy, niewielki wzrost cen w kontraktach trzymiesięcznych nie zmienił sentymentu rynku.
Nadal nerwowo jest też w przypadku notowań ropy. Oczekiwania związane z utrzymaniem przez OPEC obecnych limitów wydobywczych wywołują korekcyjne spadki cen ropy, jednak ciągle baryłka tego surowca kwotowana jest na najwyższych poziomach od 11 tygodni. Huśtawka nastrojów trwa. W poniedziałek ropa w Londynie wzrosła o 1,5 proc., by dzień później niemal tyle samo stracić.