Kadrowa ruletka w Pekao

W piątkowe popołudnie doszło do zaskakującej zmiany kadrowej w Pekao. Z zarządu odszedł Tomasz Kubiak, dyrektor finansowy, sprawujący funkcję od 2016 r. Wraz z tą dymisją kończy się pewna era w historii banku. Były już CFO był ostatnim menedżerem wysokiego szczebla, wywodzącym się jeszcze ze szkoły Unicreditu, włoskiego inwestora, który pięć lat temu sprzedał bank konsorcjum PZU-PFR. Tomasz Kubiak przepracował w grupie blisko 20 lat, przechodząc przez rozmaite szczeble kariery w pionach zarządzania aktywami, kapitałem i finansami.

Zastąpi go Paweł Strączyński, w zarządzie od sierpnia tego roku, finansista bez doświadczenia w bankowości, zatrudniony we wcześniejszych latach w sektorze energetycznym. Uchodzi za nominata Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP).

Człowiekiem MAP jest też powołany w piątek Piotr Zborowski - młody menedżer o krótkim stażu w bankowości, rozpoczętym we wrześniu 2020 r. w Pekao od stanowiska dyrektorskiego, na którym odpowiadał za obsługę organów korporacyjnych banku. Jego CV w pełni opisują dwa zdania zawarte w komunikacie giełdowym o powołaniu do zarządu: „W latach 2019-20 był zatrudniony w organach administracji rządowej: w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jako doradca w gabinecie politycznym wiceprezesa Rady Ministrów oraz w Ministerstwie Aktywów Państwowych. W latach 2018–19 odpowiadał za nadzór organizacyjno–prawny w Wojskowym Przedsiębiorstwie Handlowym”.

KNF ma twardy orzech do zgryzienia

Dymisja Tomasza Kubiaka i powołanie Piotra Zborowskiego to odpowiednio 29. i 30. zmiana personalna w zarządzie od momentu przejęcia banku przez konsorcjum PZU-PFR w 2017 r. Pekao w tym czasie trzy razy zmienił prezesa, miał trzech szefów bankowości korporacyjnej i trzech szefów ryzyka. Wśród nominatów byli też: najmłodszy bankowiec, jaki pracował w zarządzie komercyjnego banku w Polsce (28 lat), zastępca kierownika oddziału korporacyjnego w Citi Handlowym, który przeskoczył kilka szczebli kariery i trafił prosto do zarządu, a także menedżer z licencjatem, który magisterium obronił już po objęciu posady wiceprezesa Pekao, były minister rozwoju i wiceminister finansów.

W obecnym zarządzie na dziewięciu członków czterech, sprawujących kluczowe stanowiska, bankowości uczy się w najlepszym razie od kilkunastu miesięcy. Nadzór nad bankiem i zarządem sprawuje również dziewięcioosobowa rada, w której nie ma ani jednego bankowca czy osoby o pokrewnej specjalizacji z wyjątkiem przewodniczącej.

Częstotliwość zmian personalnych w Pekao w ostatnich czterech latach jest większa niż w czterech pozostałych największych bankach razem wziętych. Kadrowa ruletka może niepokoić Komisję Nadzoru Finansowego, gdyż chodzi o drugi co do wielkości bank na rynku o znaczeniu systemowym. Trudno wyobrazić sobie, żeby KNF czyniła zarzuty głównym akcjonariuszom, czyli państwowym spółkom, z paragrafów o stabilnym i odpowiedzialnym zarządzaniu instytucją finansową. Warto jednak przypomnieć, że w 2014 r. ówczesne kierownictwo komisji odebrało prawo głosu i nakazało funduszowi Abris sprzedaż FM Banku tylko dlatego, że inwestor nie skonsultował z nadzorem kandydatury prezesa.

Z drugiej strony decyzja komisji z początku bieżącego roku, o dopuszczeniu do sprawowania wysokich stanowisk w bankach osób z backgroundem urzędniczym, otworzyła szeroko drzwi dla nominatów bez doświadczenia w bankowości.

Jacek Sasin przejął banki

Nominacja Piotra Zborowskiego jest kolejną w ostatnich tygodniach demonstracją siły Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych. Po całkowitym podporządkowaniu sobie PKO BP, w którym w połowie października doszło do wymiany prezesa i usunięcia dwóch członków zarządu, szef MAP umacnia swoją pozycję w Pekao.

W PKO BP karty rozdaje za pośrednictwem Macieja Łopińskiego, szefa rady nadzorczej. Według naszych informacji ma on przemożny wpływ na politykę kadrową banku. Najlepszym przykładem jest obsadzenie w zarządzie Wojciecha Iwanickiego, wcześniej dyrektora biura administracji w PZU. Z naszych informacji wynika, że został on zgłoszony do pracy w PKO BP właśnie na posadę dyrektorską. Niespodziewanie rada nadzorcza powierzyła mu stanowisko w zarządzie.