Danuta Gut ze Związku Pracodawców Browary Polskie, inicjatora akcji podkreśliła, że pijani kierowcy oraz dzieci sięgające po alkohol niweczą wysiłki stworzenia pewnej kultury picia piwa. “Chcemy powiedzieć zero tolerancji. Piwo nie jest ani dla dzieci ani dla kierowców. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, po której można usiąść za kierownicę” - powiedziała Danuta Gut. Zaznaczyła też, że kolejnym etapem kampanii będzie stworzenie klubu ambasadorów idei “Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”.
Zdaniem Moniki Probosz badającej rynek na potrzeby kampanii społecznych akcja producentów piwa może odnieść sukces. Całość jest bowiem dobrze przemyślana i poprzedzona stosownymi badaniami. “Zamiast mało skutecznych zakazów jest inteligentna propozycja” - podkreśliła Monika Probosz.
Apeli o trzeźwość na drogach nigdy za wiele. Tylko w czasie ostatnich Świat Wielkanocnych policja zatrzymała 1332 pijanych kierowców. Jak skuteczne okażą się ostrzeżenia na puszkach z piwem pokażą kolejne policyjne statystyki.