KB CHCE SFINANSOWAĆ PROJEKT „QUO VADIS”
10 listopada okaże się, czy bank skredytuje kolejną polską superprodukcję
W DRODZE PO OSCARA: W środowisku filmowców mówi się, że Jerzy Kawalerowicz, decydując się na ekranizację ,,Quo vadisŐŐ na progu trzeciego millenium, może sięgnąć nawet po hollywoodzkiego Oscara. Kredyt Bank natomiast, który dzięki sponsorowaniu ,,Ogniem i mieczemŐŐ zwiększył znajomość swojej marki, może liczyć na kolejne profity z pionierskich inwestycji w kino fot. ARC
Ponad 11 mln USD (45 mln zł) będzie kosztować ekranizacja ,,Quo vadisŐŐ Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Film wejdzie na ekrany kin prawdopodobnie w 2001 roku. Ekranizacja powieści będzie możliwa dzięki kredytowi, którego zamierza udzielić Kredyt Bank. Decyzje zapadną do 10 listopada.
Jerzy Kawalerowicz, reżyser ,,FaraonaŐŐ, który otrzymał nominację do Oskara, rozpoczyna produkcję życia — ekranizacji nagrodzonej Noblem powieści Sienkiewicza ,,Quo vadisŐŐ. Produkcja filmu ma pochłonąć 11 mln USD (45 mln zł). Będzie więc najdroższym przedsięwzięciem w historii polskiej kinematografii.
— Trwają rozmowy dotyczące rozpoczęcia ekranizacji. Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach — mówi Jerzy Kajetan Frykowski, producent wykonawczy.
Z nie potwierdzonych źródeł wiadomo, że producentami filmu będą Studio Filmowe Kadr i Contria Studio z Łodzi. Rozpoczęcia prac można spodziewać się w 2000 roku, a premiery — rok później. Obok filmu kinowego prawdopodobnie powstanie serial telewizyjny.
Pieniądze z banku
Do zrealizowania filmu Kawalerowicz przymierza się już od ponad 20 lat. Po nakręceniu w 1965 roku ,,FaraonaŐŐ negocjował z zagranicznymi producentami. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem. Dzisiaj nie zabiega już o zagraniczny kapitał.
— Prowadzimy zaawansowane rozmowy z Jerzym Kawalerowiczem. O tym, czy zdecydujemy się na udzielenie kredytu, będzie wiadomo po festiwalu w Gdyni, jednak nie później niż 10 listopada — twierdzi Marcin Olkowicz, dyrektor biura prasowego Kredyt Banku.
Dyrektor Olkowicz nie ukrywał, że wsperanie największych ekranizacji polskiego kina stało się już dla banku kwestią honoru.
Kredytowa premiera
Pierwszym filmem w historii polskiego kina, który powstał dzięki bankowemu kredytowi, było ,,Ogniem i mieczemŐŐ w reżyserii Jerzego Hoffmana. O produkcji filmu zdecydowało udzielenie 17,8 mln zł kredytu przez Kredyt Bank. Kredyt został spłacony już po miesiącu emisji w kinach.
— Na świecie kredytowanie filmów jest powszechne. W Polsce stało się tak po raz pierwszy. W przyszłości każdy dobry scenariusz, miający szansę na 200-300 tys. widzów, czyli na zwrot długu, będzie mógł taki kredyt otrzymać — twierdzi Jerzy Hoffman na łamach prasy.
Kredyt Bank włączył się również w finansowanie ekranizacji powieści Adama Mickiewicza „Pan TadeuszŐŐ w reżyserii Andrzeja Wajdy. Bank Stanisława Pacuka został sponsorem promocji i dystrybucji filmu.