Autorka tekstu w dzienniku zwraca uwagę na fakt, że przedsięwzięcie w Laosie nie musi wiązać się z wysokimi kosztami, ponieważ w Laosie rudy miedzi mogą być wydobywane metodą odkrywkową. Wiedzą to m.in. szefowie australijskich spółek Oxiany i PanAustralian, które wydały już w Laosie po ok. ¼ mld USD. Specjaliści cytowani przez „Parkiet” uważają, że bardziej zasadne byłyby inwestycje bliżej Polski.
Odmiennego zdania jest Marcin Sójka, analityk Domu Maklerskiego PKO BP, który sam plan inwestycji ocenia dobrze, natomiast gorzej jej lokalizację: „Osobiście wolałbym inwestycje w Ameryce Południowej mającej duże tradycje, rozwiniętą infrastrukturę i dostęp do kadr” – napisał Marcin Sójka w czwartkowym komentarzu. Specjalista uważa, że projekt jest ciekawy, ale wiąże się z nim kilka zagrożeń: trudny teren, niesprzyjający klimat oraz brak kadr. „Ważnym punktem może być pamięć o nieudanej inwestycji w Kongo, z której spółka tłumaczyła się potem przez długi czas” – zauważył Sójka.
Około godz. 10.15 akcje KGHM na GPW wyceniane były na 88,20 zł, po wzroście o
1,1 proc.