Miasto boryka się z dziurą budżetową, więc machina egzekucji tzw. opłat dodatkowych pracuje pełną parą. Z puli niewyegzekwowanych opłat parkingowych Warszawa ma do wzięcia jeszcze grubo ponad 35 mln zł. Kara za zignorowanie parkometru wynosi 50 zł, a rekordziści mają "na koncie" wezwania do zapłaty kilku tysięcy złotych. Według ZDM, kara za brak kwitka z parkometru nie przedawnia się po pięciu latach.
Jak to możliwe? Prawnicy stołecznego ratusza zastosowali bowiem
interpretację, według której sprawa przedawnia się dopiero po dziesięciu latach,
co wywodzą z Kodeksu cywilnego. To denerwuje wielu kierowców, zwłaszcza, że
domagając się pieniędzy, Zarząd Dróg Miejskich niewiele robi, żeby ułatwić ich
wpłatę. Jedyna kasa znajduje się w siedzibie ZDM i jest czynna tylko w dni
powszednie od 9.30 do 15, z przerwą między 12 a 12.30. O tym dziś więcej w
"Życiu Warszawy".