Rzadko pasja czy hobby staje się sposobem na życie. Jackowi Maślankiewiczowi to się udało.
Ci, którzy szukają prawdziwej przyjemności i na stoku chcą czuć się swobodnie, jeżdżą funcarvingowo. Kije nie są przy jeździe tym stylem potrzebne, konieczne natomiast są mocno taliowane narty — z szerokimi dziobami i tyłami, wąskie pod butem, znacznie krótsze od klasycznych. Dzięki nim można robić ostre wiraże, podczas których prawie leży się na śniegu.
Propagator
— To jedyny chyba sport, w którym trudno jest odróżnić amatora od zawodnika — mówi Jacek Maślankiewicz, artysta-plastyk, propagator funcarvingu w Polsce.
Na nartach jeździł od dzieciństwa, ale tak naprawdę poczuł, że to jego żywioł, kiedy będąc kilka lat temu z przyjaciółmi w Alpach przypiął do butów funcarvery.
— Po powrocie do Polski przyszedł nam do głowy pomysł, żeby uczyć ludzi jeździć funcarvingowo — wspomina Jacek Maślankiewicz.
I tak w 1998 r., razem z Tomkiem Kurdzielem i żoną Agatą, powołali do życia Stowarzyszenie Sport XXI, którego jest prezesem.
Za swoje największe osiągnięcie uważają zorganizowanie międzynarodowych zawodów w slalomie carvingowym w 2003 r. — Eliminacja Polska FIS Carving Cup, i wypromowanie tej konkurencji. Do kalandarza oficjalnych imprez Polskiego Związku Narciarskiego na stałe wpisały się Carvingowy Puchar Polski i Mistrzostwa Polski w Slalomie Carvingowym.
Co roku instruktorzy Sport XXI szkolą około 350 osób. Dzięki nim, tym stylem nauczyli się jeździć m.in. Robert Rozmus, Joanna Koroniewska, Piotr Zelt. W 2000 r. ich uczennicami były — Katarzyna i Aniela Strama, polskie alpejki będące wówczas w kadrze.
Będzie galeria
Stowarzyszenie Sport XXI ma od miesiąca nową siedzibę przy Al. Solidarności 82A w Warszawie. Można tu poradzić się ekspertów, jaki wybrać sprzęt, wypożyczyć lub przygotować własne deski przed sezonem, skorzystać z serwisu. Niedługo w siedzibie stowarzyszenia powstanie SkiGallery, gdzie miłośnicy białego szaleństwa będą mogli prezentować swoje dokonania artystyczne.
Jedną z podstawowych działalności stowarzyszenia jest organizacja szkoleń. Na wyjazdy wybierane są miejsca nieoblegane przez turystów. Do nich należą m.in: Maso Corto i Passo del Tonale we Włoszech, Piztal w Austrii, a w Polsce Korbielów i Szklarska Poręba.
Sport XXI w ofercie ma także wyprawy freeride’owe, bo jak mówi Jacek Maślankiewicz — coraz więcej osób interesuje się wyjazdami w dziewicze rejony świata.