W piątek opublikowana została kolejna rozczarowująca prognoza dla największej gospodarki Starego Kontynentu. Nie daje niestety powodów do optymizmu.
Tym razem chodzi o szacunki jakie przedstawiło niemieckie stowarzyszenie branżowe BDI. Prognozuje ono, że w tym roku produkcja skurczy się o 3 proc. odnotowując trzeci z rzędu spadek. Co gorsze, nie widać oznak poprawy w 2025 r.
Motoryzacyjna kotwica
W raporcie BDI podkreślono, że niemiecki przemysł znajduje się pod ogromną presją. Szczególnie niepokojąco wygląda to w kontekście wiodących do niedawna gałęzi przemysłu, które w tym roku mierzą się z silnymi spadkami. Chodzi m.in. o branżę motoryzacyjną, która jest obecnie ogromnym balastem dla całej gospodarki.
Jak wynika z danych BDI, we wrześniu produkcja samochodów odnotowała spadek o 6,9 proc. w ujęciu rok do roku, natomiast w inżynierii mechanicznej i elektrycznej zniżki wyniosły odpowiednio 8,5 i 10,7 proc.
BDI oczekuje, że w tym roku niemiecki eksport zmniejszy się o 0,5 proc., podczas gdy światowy handel towarami wzrośnie o 2 proc.
Flirt z recesją
W III kwartale recesja okazała się głębsza niż oczekiwano. PKB spadł o 0,3 proc. w ujęciu rocznym. W ujęciu kwartalnym PKB Niemiec wzrósł 0,1 proc. Oznacza to, że największa europejska gospodarka uniknęła "o włos" technicznej recesji, bo w drugim kwartale notowano spadek o 0,2 proc. Wstępnie szacowano 0,2 proc. zwyżkę w trzecim kwartale.