Kolejne wydatki na e-księgowość

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2015-09-28 22:00

Programy księgowe znów czeka przebudowa. Podatnicy będą przesyłać fiskusowi dane według jednolitej struktury.

Przedsiębiorcy muszą przygotować się do nowych wymagań elektronicznego przekazu dokumentów podatkowych dla organów podatkowych. Znowelizowana ordynacja podatkowa zapowiada jego ujednolicenie. Od lipca przyszłego roku przedsiębiorcy prowadzący księgi podatkowe przy użyciu programów komputerowych będą musieli przekazywać dane fiskusowi, na jego żądanie, według jednolitego dla wszystkich standardu. Bez znaczenia będzie, czy organ zażąda całości lub części tych ksiąg. Dokumenty te, a także dowody księgowe, mają być przesyłane przez internet lub na informatycznych nośnikach danych w postaci elektronicznej odpowiadającej strukturze logicznej, która zostanie udostępniona w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej urzędu obsługującego Ministerstwo Finansów (MF).

Minister w rozporządzeniu określi sposób przesyłania dokumentów, a także wymagania techniczne dla informatycznych nośników danych. Badanie ksiąg podatkowych za pomocą technik elektronicznych jest prowadzone także na podstawie obecnych przepisów. Często jednakże podatnicy przekazują kontrolerom dane w formie pliku PDF, który nie jest przystosowany do szybkiej, elektronicznej analizy danych. Po wprowadzeniu nowych wymagań powstanie tzw. jednolity plik kontrolny (JPK). Twórcy nowych przepisów szacują, że wprowadzenie JPK nie spowoduje dużych wydatków dla przedsiębiorców.

— Z reguły aktualizacje odbywają się w cyklach rocznych, często z powodu zmiany prawa. Średni koszt aktualizacji programu do obsługi ksiąg rachunkowych to ok. 600 zł, a do pozostałych ksiąg i ewidencji ok. 200 zł — informuje Piotr Osiadacz, dyrektor zarządzający segmentem mikro- i małych przedsiębiorstw w Sage.

Nie wszyscy podatnicy muszą spieszyć się z przygotowaniami swoich programów finansowo-księgowych do nowych wymagań. Małym i średnim przedsiębiorcom pozostawiono wybór do końca czerwca 2018 r. Do tego czasu będą mogli, ale nie muszą przekazywać danych w postaci odpowiadającej przyszłej ujednoliconej strukturze. Doradcy podatkowi, np. z PwC, zwracają uwagę, że ordynacja pomija mikroprzedsiębiorców. W każdym razie nie wskazuje ona wprost, czy termin z 2018 r. także ich obejmuje. Pojawiają się głosy, że w zasadzie mikroprzedsiębiorcę można zaliczyć do grupy małych przedsiębiorców, jednak uprawnienia wynikające z przepisów przejściowych tej noweli nie są w tej sprawie jednoznaczne. © Ⓟ