Kolejny poważny kandydat do Orlenu

Paweł Janas
opublikowano: 2006-11-17 00:00

Piotr Kownacki, były współpracownik Lecha Kaczyńskiego w NIK, od miesiąca członek zarządu Orlenu, kandydat na szefa tej spółki.

 

Trwają poszukiwania kandydata na prezesa PKN Orlen. Wczoraj informowaliśmy, że wśród faworytów są dwie osoby z najbliższego otoczenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jednym z nich miałby być Robert Draba. Dziś ujawniamy nazwisko tego drugiego.

— Brakującą osobą do układanki jest Piotr Kownacki, który w latach 90. blisko współpracował z prezydentem Kaczyńskim w Najwyższej Izbie Kontroli — mówi przedstawiciel jednego z akcjonariuszy spółki.

— Nie potwierdzam, nie zaprzeczam — ucina prominentny polityk PiS.

Z NIK do Orlenu

Piotr Kownacki ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest specjalistą prawa konstytucyjnego i państwowego, specjalizuje się w ustroju organów terenowych. W 1991 roku po tragicznej śmierci Waleriana Pańki, szefa NIK, pełnił obowiązki prezesa izby. W 1992 r. zastąpił go na tym stanowisku Lech Kaczyński, a on został wiceprezesem, aż do 1999 r. Po odejściu z NIK Piotr Kownacki był wiceprezesem Banku Ochrony Środowiska, a w 2001 r. ponownie wiceprezesem NIK.

W październiku 2006 r. rada nadzorcza Orlenu na wniosek przedstawiciela ministra skarbu powołała go na stanowisko wiceprezesa tej spółki. Powierzono mu m.in. nadzór nad audytem, alternatywnymi źródłami energii i współpracę z Unią Europejską. To jednak nie wszystko.

„Doświadczenie i wiedza Piotra Kownackiego zostaną także wykorzystane w procesie przejęcia i integracji Rafinerii Możejki” — informowano w komunikacie.

Powody i preteksty

Finalizacja przejęcia Możejek jest bowiem obecnie priorytetem dla spółki. Także w kontekście zmian personalnych. Ostateczne sfinalizowanie transakcji powinno być teoretycznie powodem do chwały obecnego zarządu. Jednak to raczej nie obroni pozycji Igora Chalupca w spółce. Resort gospodarki nie ukrywa, że wolałby, aby spółka skoncentrowała się na poszukiwaniu ropy, a nie na wikłaniu się—jego zdaniem—w kontrowersyjny zakup rafinerii (potencjalne konflikty z Rosją). Jednak mało kto ukrywa, że decyzja o zmianach będzie miała głównie wymiar polityczny.

Lista, lista

Lista potencjalnych kandydatów na szefa Orlenu jest bardzo długa. Wczoraj podawaliśmy, że są na niej m.in. Wojciech Jasiński, minister skarbu, Mirosław Kochalski, prezes Ciechu, czy były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jednak bliskie związki Piotra Kownackiego z Lechem Kaczyńskim oraz fakt, że już zdobywa szlify w zarządzie Orlenu, mogą sugerować, że ma on największe szanse w tym wyścigu.