Kołodko: ja wiem najlepiej

Lesław Kretowicz
opublikowano: 2003-06-25 00:00

To, co w nowym programie rządu będzie słuszne, nie będzie nowe. A to, co nowe, będzie niesłuszne — powiedział na pożegnalnej konferencji Grzegorz Kołodko, były minister finansów, wychwalając pod niebiosa swoje sukcesy.

Grzegorz Kołodko, odwołany niedawno były szef resortu finansów, jest pewien, że gospodarka powraca na ścieżkę szybkiego wzrostu i jest to tylko jego zasługą.

— Mimo niekorzystnej koniunktury zewnętrznej, to dzięki konsekwentnej polityce fiskalnej nastąpiło odwrócenie tendencji rozwojowych. Z rachitycznego wzrostu żywionego importem przechodzimy do dynamicznego wzrostu stymulowanego eksportem — zapewnia Grzegorz Kołodko.

Były wicepremier szacuje, że w II kwartale bieżącego roku produkcja przemysłowa wzrosła realnie aż o 8,8 proc., PKB o 3,2 proc., natomiast bezrobocie spadło do 17,7 proc. Jego zdaniem, systematycznie zmniejsza się także deficyt rachunków bieżących.

— To przyspieszenie dokonuje się przy rekordowo niskiej inflacji. Bez większych napięć realizowany jest także budżet, a jego deficyt nie przekracza w tym roku 4 proc. PKB. Ograniczany jest przy tym fiskalizm, gdyż coraz niższa jest relacja wydatków do PKB — wylicza były szef MF.

Według Grzegorza Kołodki, to dzięki jego polityce rośnie optymizm przedsiębiorców, inwestorów oraz konsumentów. Poprawiają się również oceny i notowania Polski na arenie międzynarodowej. Jednak — jego zdaniem — negatywne tendencje w rodzimej gospodarce nie zostały jeszcze przezwyciężone, konieczna jest więc kontynuacja — oczywiście jego polityki. Wicepremier jest przekonany o słuszności swoich rozwiązań — mimo że sam przegrał batalię o zaciskanie budżetowego pasa z kolegami w rządzie.

— Rząd powinien nadal realizować mój program naprawczy. To, co w nowym programie będzie słuszne, nie będzie nowe. A to, co nowe, będzie niesłuszne — podkreśla Grzegorz Kołodko.

— W pewnej mierze ożywienie gospodarcze jest zasługą Grzegorza Kołodki. Natomiast w założeniach budżetowych pozostawił następcy niezły pasztet w postaci rezerwy rewaluacyjnej. Polityka ministra Hausnera będzie lepsza — ocenia Marek Zuber, główny ekonomista TMS.