Massimo Merighi, ekspert inicjatywy JASPERS, radzi firmom starającym się o duże kontrakty w KE.
Massimo Merighi, ekspert inicjatywy JASPERS, radzi firmom starającym się o duże kontrakty w KE.
Massimo Merighi, ekspert inicjatywy JASPERS, radzi firmom starającym się o duże kontrakty w KE.
Massimo Merighi, ekspert inicjatywy JASPERS, radzi firmom starającym się o duże kontrakty w KE.
Massimo Merighi pracuje nad dużymi projektami energetycznymi. Jest ekspertem w unijnym programie JASPERS, którego uczestnikami są Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), Komisja Europejska (KE), Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) i bank Kreditanstalt fur Wiederaufbau (KfW). Warszawskie biuro obsługuje projekty polskie i krajów bałtyckich.
— JASPERS wspiera projekty od 25 mln EUR w sektorze środowiska oraz od 50 mln EUR w sektorze transportu i energetyki. Nasza pomoc nie ma charakteru finansowego, ale doradczy — mówi Massimo Merighi.
Za korzystanie z usług ekspertów zatrudnionych w ramach JASPERS firmy nie ponoszą kosztów, nie mają też obowiązku korzystania z kredytów EBI czy EBOR.
— Pracujemy razem z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, do którego należy zwracać się z wnioskiem o wpisanie przedsięwzięcia na listę dużych projektów. Potem trafia on do nas — mówi Merighi.
Ekspert wskazuje na kilka ważnych kroków, które wnioskujący o dofinansowanie muszą przejść, by wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez KE.
— Projekty muszą być spójne, cele, które mają być za ich pomocą osiągnięte — precyzyjnie zdefiniowane. Jeśli np. firma chce zgazyfikować jakiś obszar kraju — musi jasno wykazać, jakie korzyści ekonomiczne czy społeczne niesie za sobą inwestycja — mówi Merighi.
Najtrudniejsze, zdaniem eksperta, jest opisanie inwestycji poprzez analizę różnych opcji jej wykonania. A to jest konieczne w dobrze sporządzonym wniosku.
— Jeśli np. chcemy dofinansować budowę podziemnego składu gazu, trzeba dowieść, że właśnie taki sposób magazynowania jest najbardziej racjonalny — tłumaczy Merighi.
Zwraca też uwagę na sposób korzystania z pomocy publicznej.
— Pomoc publiczna nie jest oczywiście zakazana. Trzeba tylko szybko notyfikować ją w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. We wniosku trzeba wpisać wszystkie formy pomocy — również np. preferencyjne kredyty — bo komisja ma tu świetne rozeznanie i zada trudne pytania — konkluduje Merighi.
Podpis: Miłosz Marczuk