Kontrakt na Dow Jones rośnie o 0,8 proc., na S&P500 o 0,5 proc., a na Nasdaq 100 o 0,1 proc.
W handlu przedsesyjnym drożeją głównie akcje spółek, które są największymi ofiarami biznesowymi pandemii. Akcje American Airlines, których cena wzrosła prawie o 80 proc. w ubiegłym tygodniu, drożały przez poniedziałkową sesją nawet o 10 proc. Dwucyfrowo rosły także kursy operatorów wycieczkowców: Carnival i Royal Caribbean. Wśród faworytów inwestorów ponownie znalazły się spółki hotelarskie: Hilton i Wynn Resorts.
Nie brakuje głosów ostrzegających, że pomimo oznak ożywienia gospodarki rynki rosną zbyt szybko.
- Jesteśmy w 10 proc. najwyższych odczytów wskaźnika cena/zysk dla S&P500 i jednocześnie w 10 proc. najgorszych sytuacji gospodarczych, a być może nawet w 1 proc.! – napisał Jeremy Grantham, współzałożyciel GMO z Bostonu, ostrzegając, że pandemia nie jest podobną katastrofą gospodarczą jak inne z przeszłości.
Podkreślił, że „jest to całkowicie coś nowego” i ostrzegł inwestorów, że „powinni mieć obawy”.