Tym razem notowania kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd niosą ze sobą bardziej optymistyczne przesłanie.
Michael Nagle
Tym razem notowania kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd niosą ze sobą bardziej optymistyczne przesłanie.
Na wartości zyskują też, i to najmocniej spośród trzech najważniejszych, futures na Nasdaq. Można więc zakładać, że po poniedziałkowym odbiciu w gronie największych amerykańskich blue chipów zgrupowanych w prestiżowej średniej Dow Jones, dzisiaj za ciosem pójdą pozostałe dwa segmenty rynku obejmujące wspomniany Nasdaq i S&P500.
Około godziny 13:40 kontrakty na DJ IA rosły o 0,47 proc. Te na indeks szerokiego rynku S&P500 zwyżkowały o 0,97 proc. zaś na rynek technologiczny o 2,17 proc.
Zauważalna poprawa nastrojów to przede wszystkim wynik obniżenia się rentowności amerykańskich papierów skarbowych. Zyski z benchmarkowych 10-letnich obligacji kształtują się obecnie o około 6 pkt poniżej najwyższego w tym roku poziomu. Inwestorzy nie zapominają jednak o problemach związanych z wysokimi rentownościami i zapewne z wielką uwagą będą przyglądać się zaplanowanym na ten tydzień trzem aukcjom sprzedaży amerykańskiego długu o łącznej wartości 120 mld USD. Od tego jaki będzie ich przebieg i na jakie rentowności zgodzą się inwestorzy może w dużej mierze zależeć przyszła sytuacja na rynku akcji.
Straty z poprzednich dni odrabiają mocno przecenione największe spółki technologiczne. W przedsesyjnym handlu drożeją m.in. walory Tesli, Apple, Amazona, Facebooka i Microstoftu.
Wpływ na decyzje podejmowane przez graczy, szczególnie w segmencie spółek paliwowo-energetycznych może mieć znów drożejąca ropa. Benchmarkowa odmiana Brent znów zbliżyła się do poziomu 70 USD/b, ale jak na razie. można go traktować jako swoistą psychologiczną barierę.
Warto też wspomnieć o wzroście notowań złota, choć można zakładać, że w pewnym stopniu to wina osłabienia dolara, w którym ten szlachetny kruszec jest wyceniany.