W ubiegły piątek główne indeksy Wall Street zakończyły skróconą sesję wzrostami. Handel był spokojny, co zwykle zdarza się po Święcie Dziękczynienia. Zwyżki wspierały dobre wyniki firm detalicznych i odbicie spółek technologicznych.
Przed starem poniedziałkowej sesji na rynkach można zaobserwować odmienną tendencje. Inwestorzy wycofali się i oczekiwali na dane makroekonomiczne, które napłyną w dalszej części tygodnia oraz wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. Będą to czynniki mogące mieć duży wpływ na to, czy na grudniowym posiedzeniu FOMC dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Obecnie prawdopodobieństwo takiej decyzji jest oceniane na blisko 90 proc.
Uwaga skupiona będzie m.in. na danych o produkcji przemysłowej (publikacja w środę) oraz na opóźnionym, wrześniowym raporcie dotyczącym wydatków Amerykanów. Obejmuje on m.in. wskaźnik PCE Core, czyli preferowaną przez Fed miarę inflacji (publikacja w piątek).
Ok. godz. 13:25 czasu polskiego kontrakty e-mini na indeks Dow Jones zniżkowały o 0,44 proc., na S&P 500 o 0,69 proc., a na Nasdaq 100 o 0,89 proc.
Również kurs bitcoina rozpoczął tydzień od wyraźnych spadków, ponownie osuwając się poniżej 90 tys. USD. To kontynuacja zniżki po najgorszym miesiącu dla tej kryptowaluty od czasu krachu na rynku w 2021 r.