Koronawirus sprzyja zatorom płatniczym

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2020-10-12 22:00

Firmy często akceptują dłuższe terminy płatności, żeby nie popsuć relacji z kontrahentami.

Pandemia COVID-19 negatywnie wpłynęła na płatności w Polsce oraz nastroje polskich przedsiębiorców — wynika z najnowszej edycji raportu firmy Intrum „European Payment Report 2020”, opublikowanego pod koniec września. Jeszcze przed koronakryzysem zatory płatnicze były jednym z głównych problemów naszej gospodarki. Obecnie aż 45 proc. respondentów badania uważa, że w ciągu dwunastu nadchodzących miesięcy ryzyko wystąpienia opóźnionych płatności lub ich braku ze strony dłużników wzrośnie. Klienci płacący po terminie są problemem dla już ponad 70 proc. przedsiębiorstw. Firma Intrum przeanalizowała także poziom tzw. luki płatniczej w różnych krajach, czyli różnicy między terminami płatności oferowanymi przez firmy a czasem, w którym klienci realnie płacą za dostarczone towary i usługi.

W Polsce jest ona największa w sektorze publicznym i wynosi 20 dni. Średnia dla Unii Europejskiej to 15 dni. Nieco lepiej jest w sektorze B2B. Opóźnienia w płatnościach w naszym kraju w tym przypadku sięgają 17 dni. Luka płatnicza jest najmniejsza w sektorze B2C, w którym wynosi zaledwie 9 dni.

— Siła nabywcza Polaków znacznie spadła w ostatnim czasie, ale okazuje się, że konsumenci są najbardziej rzetelnymi płatnikami. Natomiast niepokojąco wysoka luka płatnicza pojawiła się w sektorze B2B. Pandemia trwa już na tyle długo, że część firm, szczególnie tych z sektora MŚP, zaczęła mieć problem z zachowaniem płynności finansowej. Aby utrzymać się na rynku, firmy opóźniają zapłatę faktur, stając się dłużnikami — mówi Krzysztof Krauze, prezes Intrum w Polsce.

Co więcej, wielu przedsiębiorców z powodu pandemii dużo łaskawiej patrzy na opóźnienia w zapłacie. Aż 82 proc. respondentów badania Intrum przyznaje, że zaakceptowało dłuższy termin niż ten, z którym czuje się komfortowo, żeby nie popsuć sobie relacji z klientami. Co trzecia firma w ciągu ostatniego roku zgodziła się na późniejszą zapłatę, żeby uniknąć bankructwa. Blisko połowa (49 proc.) przedsiębiorców uważa, że rosnąca luka płatnicza jest realnym ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju ich biznesu. Opóźnione płatności odbijają się negatywnie na funkcjonowaniu firm. Z powodu niewypłacalnych klientów i kontrahentów aż 58 proc. MŚP i 48 proc. dużych firm ma problemy z płynnością finansową. Natomiast odpowiednio 41 proc. MŚP i 36 proc. dużych firm twierdzi, że z tego powodu zagrożone jest istnienie ich biznesów. Opóźnione płatności skutkują też ograniczeniami w zakresie zatrudniania nowych pracowników oraz redukcjami obecnego personelu. Szybsze płatności od dłużników umożliwiłyby firmom wprowadzenie innowacji (64 proc.), rozszerzenie gamy oferowanych produktów i usług (60 proc.), ekspansję geograficzną i wejście na nowe rynki (58 proc.) oraz zatrudnienie większej liczby pracowników (56 proc.).