Kraj orchidei kusi inwestorów

Jagoda Fryc
opublikowano: 2012-03-29 00:00

Giełda w Tajlandii to bardzo ciekawa alternatywa dla inwestorów. Rynek wspierają poprawiające się wskaźniki fundamentalne, coraz lepsze otoczenie prawne i bardzo dobra kondycja spółek

Tajlandia elektryzuje nie tylko turystów, ale także inwestorów. Kraj, liczący ponad 67 mln mieszkańców, ma dobre perspektywy. W 2011 r. wzrost gospodarczy wyniósł 1,7 proc., ale według prognoz analityków HSBC Global Asset Management, w 2012 r. PKB zwiększy się o 4 proc., a w 2013 r. o 4,6 proc.

Największą siłą napędową tajskiej gospodarki jest eksport, który generuje około 70 proc. PKB tego kraju. W 2010 r. eksport wzrósł o 28,1 proc., a w 2011 r. o 9,1 proc. Głównymi partnerami handlowymi Tajlandii są Chiny, Japonia, Hongkong, Singapur i Malezja.

Kraj ten eksportuje przede wszystkim ryż, sprzęt elektroniczny, pojazdy i części zamienne, kamienie szlachetne i wyroby jubilerskie, elektroniczne układy scalone, kauczuk oraz paliwa. — Na ogólną sytuację makroekonomiczną pozytywnie wpływają również zapowiedzi rządu Tajlandii dotyczące wspierania inwestycji i pobudzania gospodarki. Duże znaczenie dla tajskiego rynku ma również turystyka.

Rocznie ponad 16 mln turystów z zagranicy przyjeżdża do Tajlandii, a przychody sektora turystycznego stanowią 6 proc. PKB tego kraju — uważają analitycy HSBC Global Asset Management.

Rządowa reanimacja

Tajska gospodarka została mocno poturbowana przez serię klęsk żywiołowych w 2011 r., stąd wolniejszy wzrost gospodarczy. Najpierw japońskie tsunami zachwiały łańcuchem dostaw, potem lokalna powódź, która dotknęła jednej trzeciej terytorium Tajlandii, zniszczyła zbiory i sparaliżowała produkcję w regionach przemysłowych. Wstępne szacuje się, że straty sięgnęły 12 proc. PKB tego kraju.

Mimo tak dramatycznych wydarzeń Tajlandia odbija od dna, głównie dzięki wydatkom rządowym. Obiecane przez partię Pheu Thai zmiany dotyczące płac i dopłat do cen artykułów rolnych będą napędzać konsumpcję, pozwalając rynkowi zwyżkować.

— Krótkoterminowe zaburzenia wywołane powodzią się skończyły i wydaje się, że gospodarka powróciła na właściwe tory. Spadek inflacji w tym roku (do 2,9 proc.) przyczyni się do łagodnej polityki pieniężnej i obniżek stóp procentowych. Opinię tę potwierdza niska stopa inflacji w styczniu (3,4 proc.) — oceniają analitycy HSBC Global AM. Około 40 proc. ludności czynnej zawodowo pracuje w rolnictwie, uprawiając ryż, kukurydzę i trzcinę cukrową. Bezrobocie w Tajlandii wynosi około 1 proc., ale wskaźnik nierówności społecznej jest jednym z najwyższych na świecie (53,6). Średnie dochody w grupie najwięcej zarabiających są ponad 25 razy większe niż średnie dochody w grupie najmniej zarabiających.

Jednak sytuacja dynamicznie się zmienia.

— Populacja Tajlandii jest młoda, dlatego rynek odnotowuje coraz większy popyt na produkty i usługi. Dodatkowym motorem wzrostu popytu krajowego jest rosnąca zamożność społeczeństwa i nowo powstająca klasa średnia — uważają eksperci z HSBC Global AM.

Jednocześnie dodają, że wzrost gospodarczy wspiera rosnący napływ inwestycji zagranicznych oraz stale polepszająca się infrastruktura. Pozytywna ocena kredytowa Tajlandii stanowi dodatkowe potwierdzenie poprawy wskaźników fundamentalnych. Agencja ratingowa S&P określa wiarygodność kredytową Tajlandii na A-.

Tajskie akcje w cenie

Giełda w Tajlandii dynamicznie się rozwija. Bilanse przedsiębiorstw są solidne, a aktualne wyceny atrakcyjne. Indeks MSCI Thailand wzrósł o ponad 40 proc. od dołka z początku października 2011 r., oraz o 16,5 proc. w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2012 r.

Tajska giełda znalazła się w gronie najszybciej rosnących na świecie w 2011, 2010 i 2009 r., skumulowana trzyletnia stopa zwrotu z indeksu wyniosła zaś ponad 170 proc.

Tylko w styczniu inwestorzy zagraniczni kupili akcje tajskie o wartości netto około 96 mln USD, podczas gdy w 2011 r. odpływ netto sięgnął 173 mln USD. Instytucje lokalne nabyły w ciągu miesiąca papiery o wartości 48 mln USD, a lokalni maklerzy kupili na własny rachunek walory sięgające 102 mln USD.

Zdaniem ekspertów z HSBC Global AM ,argumentami przemawiającymi za lokowaniem kapitału na tajskiej giełdzie jest wysoka zyskowność spółek (ROE na 2012- -13 około 20 proc.), utrzymująca się wysoka dynamika poprawy zysków (EPS 12 proc.) oraz atrakcyjne wyceny (wskaźnik cena/zysk na 2012 około 10).

„Ze względu na wydatki rządu mające pobudzać gospodarkę oraz podwyższone ryzyko spadku eksportu, preferujemy spółki opierające swoją działalność na popycie krajowym, przy równoczesnym ograniczeniu udziału spółek o średniej kapitalizacji bazujących na terenach wiejskich” — piszą analitycy HSBC Global AM.

Ich zdaniem, w związku z utrzymującym się popytem na nieruchomości dla klientów indywidualnych zyskowne mogą być również akcje deweloperów o niewielkiej kapitalizacji.

Z kolei wzrost akcji kredytowej oraz sprzyjająca perspektywa obniżek stóp procentowych pozytywnie wpłynie na sektor bankowy. Główne niebezpieczeństwa związane z inwestycjami w Tajlandii dotyczą przed wszystkim czynników globalnych, czyli ewentualnego spowolnienia na rynkach rozwiniętych i jego wpływu na eksport Tajlandii oraz zagrożeń mających wpływ na wzrost globalnej awersji do ryzyka (kryzys fiskalny w Europie).

Jak inwestować na tajskiej giełdzie

Tajlandia nie należy do OECD, więc dostęp do jej rynku kapitałowego dla inwestorów z Zachodu jest ograniczony. Najlepiej więc skorzystać z pomocy zarządzających funduszami. Obecnie polski inwestor ma do wyboru dwa fundusze inwestujące na tajskiej giełdzie oferowane przez zagraniczne TFI.

Templeton Thailand A, wyceniany w dolarach, zarobił od początku roku 23,6 proc. Na koniec lutego 2012 r. w portfelu przeważały banki (37,1 proc.) oraz spółki energetyczne (22 proc.). 5 największych pozycji to Siam Commercial Bank (9,4 proc.), Bangkok Bank Public (9,4 proc.), Kasikornbank Public (9,4 proc.), PTT Public Company (4,8 proc.) oraz Thai Oil Public Company (4,7 proc.).

HSBC GIF Thai Equity EC, wyceniany w złotych, od początku roku zarobił 10,3 proc. Dolarowa jednostka tego funduszu w tym samym czasie zdrożała o 21,2 proc. Na koniec stycznia 2012 r. w portfelu przeważały spółki z sektora finansowego (37 proc.) oraz ropy naftowej i gazu ziemnego (31 proc.). Pięć największych pozycji to PTT Global Chemical PCL (9,6 proc.), Siam Commercial Bank (8,9 proc.), PTT Public Company (8,8 proc.), Kasikornbank Public (7,5 proc.) oraz Indorama Ventures Public Company (4,4 proc.). [JAG]