KUKE staje frontem do klienta

Eugeniusz Twaróg, Agnieszka Jabłońska
opublikowano: 2010-11-25 06:38

Powiało nowym w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Choć złośliwi nazywali ją "biurokracją ubezpieczeń", bo żeby załatwić formalności, trzeba było mieć sporo cierpliwości, sytuacja powoli się zmienia. KUKE zwraca się frontem do klienta.

Tydzień temu Zygmunt Kostkiewicz, szef korporacji, spotkał się z bankowcami, żeby zapytać ich, co może dla nich zrobić, by udzielali więcej kredytów eksportowych.

Zygmunt Kostkiewicz, prezes KUKE. Fot. BS
Zygmunt Kostkiewicz, prezes KUKE. Fot. BS
None
None

— Od czasu kryzysu banki zmieniły stosunek do ryzyka i walczą o klientów. Chcemy, by wróciły także do kredytowania handlu zagranicznego. Tym bardziej, że z gwarancją KUKE waga ryzyka wynosi zero i kapitały banku są praktycznie nieobciążone. Banki zachodnie to rozumieją. Nie wszystko powinien robić BGK, który realizuje program rządowy. Jest także miejsce dla banków komercyjnych — mówi prezes Kostkiewicz.

Na początku tego tygodnia Kostkiewicz spotkał się z przedsiębiorcami, żeby zachęcić ich do korzystania z ubezpieczeń. W promocję włącza się BGK, który obsługuje rządowy program wspierania eksportu wartości 5,7 mld zł, z czego eksporterzy uszczknęli ułamek tej kwoty.

Więcej w czwartkowym Pulsie Biznesu.