Kupuj hrywnę na złość Putinowi

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2022-03-08 11:12

Można wpłacać datki na rzecz Ukraińców, podarować żywność, medykamenty. Można też kupić hrywny i podarować uchodźcom żywą gotówkę.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego sieć Tavex kupuje ukraińską walutę
  • co robi z hrywnami, skoro nigdzie nie można ich sprzedać
  • ile wynosi cena i limit skupu hrywien
  • po co ludzie kupują dzisiaj hrywny

Puls Biznesu: Kurs kantorowy hrywny wynosi dzisiaj 1 gr. Po ile jest u was?

Aleksander Pawlak, prezes Tavex: 9 gr w skupie i 9 gr w sprzedaży. Skupujemy walutę do określonego limitu. Dzisiaj rano było to jeszcze 5 tys. hrywien, podwyższyliśmy go do 10 tys. UAH, czyli do 900 zł.

Fair price:
Fair price:
Tavex, którego prezesem jest Aleksander Pawlak, skupuje hrywny po 9 gr. Średnia cena NBP to 13 gr. Rynkowa 1 gr. O ile ktoś będzie chciał ją kupić. Hrywny nie można wymienić w żadnym banku

Co robicie ze skupionymi pieniędzmi?

Lądują na półce. Nie mamy jej gdzie sprzedać. Są pierwsze sygnały z Narodowego Banku Ukrainy o możliwej wymianie waluty w przyszłości, ale na razie nie ma żadnych konkretów. W całej akcji nie chodzi o zysk. Cena kupna i sprzedaży jest taka sama. Nie zarabiamy na wymianie. To jest nasz pomysł na pomoc dla Ukraińców. Super, że działają różne fundacje, które dają wsparcie finansowe i rzeczowe dla uchodźców, ale my widzimy co dla tych ludzi znaczy, że mogą przywiezione pieniądze wymienić na złote. To jest kwestia zwykłej ludzkiej godności. Można zjeść kanapkę zrobioną przez wolontariusza, i wspaniale, że ktoś je przygotowuje, ale pójść do sklepu z własnymi pieniędzmi i kupić to co się chce, to zupełnie inna sprawa.

Czy ktoś obecnie kupuje hrywny?

Odpływ waluty jest oczywiście mniejszy niż napływ. Ludzie kupują hrywnę i wysyłają wraz z pomocą na Ukrainę. Nie ma tego jednak dużo. Mamy kupujących, którzy nabywają hrywnę o to, żeby zwyczajnie pomóc Ukraińcom. Nasza akcja zaczęła się zresztą od hasła „kupuj hrywnę na złość Putinowi”. Myślę, że jest to jedna z ciekawszych form niesienia pomocy. Można kupować artykuły spożywcze, pierwszej potrzeby dla uchodźców, wpłacać pieniądze na fundacje. Można też kupić sobie 5 tys. hrywien i zatrzymać na pamiątkę. Pieniądze można zamówić przez internet z dowozem do domu.

Można też pospekulować.

Jeśli ktoś ma żyłkę spekulanta, to hrywna po 9 gr może być dobrą inwestycją, przy założeniu, że sprawy na Ukrainie pójdą w dobrym kierunku. Dla nas kluczowa sprawa to zapewnienie płynności ludziom, którzy uciekli z domu przed wojną.

Popyt jest duży patrząc na kolejki przed waszymi kantorami.

Wolumeny są bardzo duże. Dziennie skupujemy 10 mln hrywien za 900 tys. zł.

Jak długo będziecie prowadzić skup?

Dopóki nam nie zabraknie amunicji w skarbcu. A mamy tego trochę. Obecnie, jak wspomniałem, przewidujemy zwiększenie limitu. Nie zamierzamy zmieniać ceny – chciałbym powiedzieć, że na pewno nie zmienimy, ale dzisiaj nic nie jest pewne. Na pewno będziemy się starali utrzymać cenę. Będziemy raczej grać limitem niż ceną. Jak będą możliwości to będziemy zwiększać limit.

Każdy może u was sprzedać hrywnę?

Prowadzimy skup tylko na podstawie paszportu. Na początku akcji nie było takiego wymogu ani limitów. Szybko się zorientowaliśmy, że mamy kupców, którzy kupili hrywnę po groszu i chcą sprzedać u nas za 9 gr.

Tavex ma sieć 5 kantorów: dwa zlokalizowane są w Warszawie, po jednym w Gdyni, Katowicach i Wrocławiu