Poczta Polska poinformowała, że w ubiegłym roku przychody ze sprzedaży usług kurierskich wzrosły o jedną piątą. Bardzo szybko rośnie też segment paczek dostarczanych do punktów odbioru (poza placówkami poczty to m.in. stacje Orlenu) — w ubiegłym roku wysłano ich o dwie trzecie więcej. To dla Poczty Polskiej solidna łyżka miodu w wynikowej beczce dziegciu. Jak pisaliśmy w „PB” na początku lutego, Poczta Polska w ubiegłym roku była na minusie. Według wstępnych danych, na poziomie netto straciła około 65 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży rzędu 5,43 mld zł (nieco większych niż rok wcześniej). Spółce szkodzi spadek wolumenu przesyłek tradycyjnych, a także to, że w ubiegłym roku — w odróżnieniu do lat poprzednich — nie wykazała dodatkowych zysków na sprzedaży nieruchomości. W najbliższych latach spółka zamierza mocno inwestować w rozwój usług paczkowych i służącej im infrastruktury, ten rok na poziomie netto chce zamknąć w okolicach zera.
20 proc. O tyle w 2016 r. wzrósł wolumen usług kurierskich sprzedanych przez Pocztę Polską.