LONDYN (Reuters) - W poniedziałek przed południem kurs euro do dolara nie ulegał większym zmianom. W piątek amerykańska waluta odbiła się od najniższego od 17 miesięcy poziomu dzięki zwyżkom jakie miały miejsce na Wall Street.
W ostatnim czasie kurs dolara jest ściśle skorelowany z sytuacją na amerykańskich giełdach, ponieważ Wall Street postrzegane jest jako barometr zaufania rynków dla gospodarki amerykańskiej.
"Spadki na giełdach są niekorzystne dla dolara, ponieważ USA muszą przyciągać jak najwięcej kapitału by finansować swój deficyt" - powiedział Shahab Jalinoos, analityk z UBS Warburg.
"Amerykańskie giełdy radzą sobie jednak ostatnio podobnie jak rynki w innych częściach świata, więc w najbliższym czasie dolar może się ustabilizować" - dodał.
W weekend odbyło się spotkanie grupy G7, w skład której wchodzi siedem najbardziej uprzemysłowionych krajów świata. Uczestnicy spotkania wyrazili oficjalny optymizm co do perspektyw ożywienia światowej gospodarki i nie wypowiadali się na temat sytuacji na rynku walutowym, więc inwestorzy nie zareagowali na nie w wyraźny sposób.
O godzinie 10.10 euro wyceniano na 94,51 centa i kurs tylko nieznacznie odbiegał od piątkowego zamknięcia w Nowym Jorku.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))