Latanie nie takie tanie

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2019-07-19 06:00
zaktualizowano: 2019-07-19 05:54

Latać każdy może, trochę taniej lub trochę drożej – można by sparafrazować stary przebój Jerzego Stuhra. Ale co dziś znaczy „tanio”?

Są tacy, którzy uważają, że podróżowanie samolotem za kilka lub kilkanaście złotych to dzisiaj już tylko wspomnienie. Że linie lotnicze - zwane kiedyś tanimi - pobierają tyle najróżniejszych, dodatkowych opłat, że o żadnym tanim lataniu mowy być nie może. Z myślą o nich porozmawialiśmy z osobami, które - zarówno hobbystycznie, jak i zawodowo - wciąż znajdują tanie bilety i latają po Europie i świecie za nadal niewielkie pieniądze. Swoje sekrety ujawniają więc amatorka - Malwina Wrotniak, na co dzień redaktor naczelna portalu Bankier.pl i profesjonalista - Marcin Wysocki z serwisu Tanibilet.eu.

O teraźniejszości i przyszłości low-costowych przewoźników mówią z kolei Marek Andryszak, prezes biura podroży TUI na Europę Środkową oraz ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski. Czy ich zdaniem rewolucja dosięgająca polskich lotnisk ukróci funkcjonowanie tanich linii lotniczych?

Na koniec rozmowa z kimś, kto sam stara się nie latać samolotami i wolałby, aby i inni poszli w jego ślady. Skąd ma taki pomysł? Niech wyjaśnia sam zainteresowany, czyli Marek Józefiak z Greenpeace Polska. Serdecznie zapraszam. Wszystkie odcinki Pulsu Biznesu do słuchania na www.pb.pl/dosluchania i w Twojej aplikacji podcastowej (np. na Spotify lub w Lectonie).