W kolejkach po dowody osobiste już za kilka miesięcy mogą ustawiać się osoby, które nawet w powijakach nie miały okazji zobaczyć polskiej drużyny w piłkarskiej Lidze Mistrzów.
![Legia
POWRÓT DO MACIERZY: UEFA za występy w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów płaci 8,6-14,6 mln EUR. To kwota, która wystarczyłaby np. na transfer Lukasa Podolskiego — za niemieckiego napastnika polskiego pochodzenia, który w wywiadach mówił, że chce skończyć karierę nad Wisłą, Arsenal dał w ubiegłym roku 12 mln EUR. [FOT. EAST NEWS]
Legia
POWRÓT DO MACIERZY: UEFA za występy w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów płaci 8,6-14,6 mln EUR. To kwota, która wystarczyłaby np. na transfer Lukasa Podolskiego — za niemieckiego napastnika polskiego pochodzenia, który w wywiadach mówił, że chce skończyć karierę nad Wisłą, Arsenal dał w ubiegłym roku 12 mln EUR. [FOT. EAST NEWS]](http://images.pb.pl/filtered/c817b846-12e7-45c3-8559-4ae0a3ba1d39/0d09cf05-2c34-5943-95a0-ec6ce7a1c018_w_830.jpg)
Od chwili, gdy Widzew Łódź w grudniu 1996 r. zakończył udział w elitarnych rozgrywkach na fazie grupowej, bramy najbardziej intratnego turnieju piłkarskiego na kontynencie przekraczali już wielokrotnie Cypryjczycy, Rumuni, Słowacy, Bułgarzy czy Białorusini, ale przed Polakami były one zatrzaśnięte.
Dziś wieczorem Legia Warszawa o awans będzie walczyć ze Steauą Bukareszt. Ewentualne przełamanie ciążącego nad polskim futbolem fatum będzie wiązać się nie tylko z prestiżem, ale też z wielkimi pieniędzmi.
Zgodnie z raportem Deloitte „Piłkarska Liga Finansowa”, warszawska drużyna miała w ubiegłym roku 66,4 mln zł przychodów, co dało jej pierwsze miejsce wśród polskich klubów. Sześć spotkań, rozegranych w fazie grupowej Ligi Mistrzów, oznaczałoby uzyskanie od UEFA co najmniej 55 proc., a maksymalnie aż 96 proc. tej kwoty.
Piłkarska organizacja daje bowiem za występyw tej fazie rozgrywek 8,6 mln EUR (36,4 mln zł, 20 proc. więcej niż rok wcześniej), ponadto za każdy remis płaci 0,5 mln EUR, a za zwycięstwo — 1 mln EUR. Do tego dochodzą jeszcze przychody z transmisji oraz z biletów i działalności gastronomicznej podczas co najmniej trzech kolejnych spotkań na warszawskim stadionie.
Nawet jeśli Legia odpadnie dziś z Ligi Mistrzów, na Łazienkowską przypłyną pieniądze z UEFA. Zgodnie z regułami „solidarności finansowej", mistrz kraju, któremu nie uda się przebrnąć kwalifikacji, otrzyma 200 tys. EUR. Zakończenie przygody z Ligą Mistrzów na meczu ze Steauą nie oznaczałoby jednak dla warszawskiej drużyny końca przygody z europejskimi pucharami.
Za występy w fazie grupowej Ligi Europy, do której awansowałaby automatycznie, inkasuje się co prawda ponad pięć razy mniej niż za występy w bardziej prestiżowych rozgrywkach, ale i tak można na nich zarobić tyle, ile wynosi roczny budżet biedniejszych klubów Ekstraklasy. UEFA płaci 1,3 mln EUR za samo pojawienie się w rundzie grupowej, za remisy w niej daje 0,1 mln EUR, a za zwycięstwa — 0,2 mln EUR.