LEKTURY
Święta, święta i...
W tym wyjątkowym okresie producenci w różny sposób zachęcają dystrybutorów do sprzedaży ich produktów. Proponują między innymi wydłużone terminy płatności (nawet do 2,5 miesiąca) za produkty z oferty świątecznej, udzielają dodatkowych rabatów, płacą za wynajem dodatkowej powierzchni magazynowej, udzielają specjalnych upustów za umieszczenie ich produktów w paczkach świątecznych. Ponadto umowy przewidują możliwość zwrotu towarów, które nie zostaną sprzedane przed końcem roku, możliwe są znaczne obniżki cen na produkty nie sprzedane do świąt (nawet do 50 proc.). W niektórych przypadkach producenci dostarczają towar w komis. Praktycznym rozwiązaniem jest stosowanie podwójnego opakowania. Na opakowanie całoroczne nasuwa się opakowanie z motywem świątecznym, a po sezonie można je zdjąć. Z opinii hurtowników wynika, że najbardziej popularnym rozwiązaniem jest znaczna obniżka cen. Co rok producenci starają się zaskoczyć konsumentów i odbiorców czymś nowym. Na przykład firma Frazer dla określonej liczby sklepów przygotowała efektowny stojak ekspozycyjny w postaci Mikołaja z workiem, na którym prezentuje się wszystkie produkty ze świątecznej oferty firmy. Już teraz okazało się, że przygotowane przez Frazera dla konsumentów zestawy świąteczne, składające się z płyty kompaktowej i dwóch czekolad, okazały się hitem. Wielkość zamówień przekracza planowaną liczbę zestawów, tak więc firma stale zamawia dodatkowe płyty, kompletując je w zestawy z czekoladami.
„Handel”nr 11/98
Piękny świat telefonów
Cudzoziemiec przyjeżdżający do Polski, nie znając liczb, danych statystycznych ani procentów, natychmiast zauważa ogromną liczbę użytkowników telefonów komórkowych. W każdej restauracji, a nawet w czasie krótkiego przejazdu tramwajem rozlegają się przynajmniej trzy telefony. Prawie każdego dnia organizowana jest gdzieś promocja — telefony komórkowe są coraz tańsze, natomiast system opłat rzadko jest przejrzysty. Jednak niewykluczone, że wkrótce posiadaczami telefonów staną się zarówno young urban proffessionals, czyli yupies, jak i osoby starsze. Rynek przeżywa boom, o czym świadczą liczby. Jeszcze półtora roku temu było około 100 000 telefonów komórkowych, obecnie jest ich ponad milion. (...) Polski rynek telefonii komórkowej jest z pewnością jednym z najbardziej interesujących rynków na świecie, ponieważ jest nadal rynkiem bardzo chłonnym. W przeciwieństwie do wrażenia, jakie odnosi się obserwując ulicę, stopień nasycenia telefonami komórkowymi wynosi zaledwie 3 proc., w niektórych krajach Europy Zachodniej wynosi do 40 proc.
„Wiadomości Gospodarcze” nr 11/98