LEKTURY
Iluzoryczna tajemnica
Bank ma obowiązek chronić pieniądze swoich klientów nie tylko przed kradzieżą. Także przed ciekawskimi, którzy chcieliby wiedzieć, jaki jest stan naszego konta, od kogo wpłynęły na nie pieniądze i komu je z tego konta przekazaliśmy. W tym celu ustanowiono tzw. tajemnicę bankową, zasadę równie starą jak bankowość. Początkowo jedynym odstępstwem było prawo sądu lub prokuratury do wglądu w konta bankowe.
Rozwój rynków finansowych, a przede wszystkim praktyka prania brudnych pieniędzy, doprowadziła jednak do znacznego ograniczenia tajemnicy bankowej. Niemniej jednak w większości cywilizowanych krajów wgląd w prywatne konta bankowe można uzyskać dopiero po zgodzie sądu lub prokuratury, przy czym w organizacjach międzynarodowych stanowiska są podzielone. I tak np. Unia Europejska jest za zachowaniem szczególnych procedur przy ujawnianiu kont bankowych, OECD — za daleko idącym ograniczeniem tajemnicy bankowej.
A jak jest u nas? Trybunał Konstytucyjny potwierdził ostatnio prawo urzędów skarbowych do wglądu w prywatne konta bankowe. Także w innych instytucjach finansowych, takich jak fundusze inwestycyjne czy domy maklerskie. Tym samym już około 15 instytucji ma prawo —w dodatku nas o tym nie informując — do badania, ile mamy pieniędzy i co z nimi robimy.
„Nowe Życie Gospodarcze“
Pieniądze w śmieciach
W Polsce jeszcze niewiele przedsiębiorstw zajmuje się usuwaniem odpadów przemysłowych i komunalnych. Tak więc rozwój gospodarki odpadami pozostaje daleko w tyle za innymi gałęziami przemysłu i usług.
Eksperci dopominają się dla tego sektora o więcej inicjatywy ze strony instytucji państwowych, ale także gospodarki prywatnej w celu uporania się z rosnącymi górami odpadów. Także Unia Europejska nalega na większą aktywność w tej sprawie, jeśli Polska jako państwo ubiegające się o przyjęcie do Unii chce spełniać europejskie normy ochrony środowiska. Poszukiwane jest teraz know-how dla tworzenia firm oraz nowoczesne technologie. Znaczna część zastosowanej techniki ochrony środowiska pochodzi dzisiaj z Niemiec.
Najważniejszym problemem jest chyba usuwanie, względnie unikanie odpadów przemysłowych, które stanowią 90 proc. rocznej ilości odpadów. Najwięcej powstaje w górnictwie węgla, wydobywaniu surowców mineralnych, energetyce, hutnictwie oraz metalurgii metali nieżelaznych. Pozostałe 10 proc. powstaje głównie w osiedlach miejskich. Na jednego mieszkańca przypada łącznie 3500 kg odpadów przemysłowych i 320 kg odpadów komunalnych rocznie. Według danych Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska za każdą złotówkę produktu krajowego brutto płaci się obecnie 22,5 kg odpadów przemysłowych.
„Wiadomości Gospodarcze“