Takiej kwoty domagał się urząd skarbowy, kwestionując zeznania podatkowe za lata 2006-09. Fiskus twierdził, że m.in. nie został zapłacony podatek od sprzedaży wizerunku piłkarskiego gwiazdora, zaś samą transakcję starano się zatuszować poprzez wykorzystanie sieci fikcyjnych firm ze Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Urugwaju i Belize. Czterokrotnie wybrany na najlepszego piłkarza świata Leo Messi tłumaczył się, że nigdy nie zajmował się swoimi podatkami, podobnie jak jego ojciec. Robili to za nich doradcy. Sąd w Gava koło Barcelony, gdzie mieszka piłkarz, poinformował, że piłkarz „Dumy Katalonii” wspólnie z ojcem w sierpniu wpłacił na konto urzędu podatkowego 5,016 mln EUR. Piłkarz musi jeszcze stawić się na przesłuchanie przed sądem.
Leo Messi spłacił skarbówkę
Argentyński gwiazdor Barcelony poddał się w walce z hiszpańskim fiskusem i wspólnie z ojcem Jorge’em zapłacił ponad 5 mln EUR zaległych podatków.