Zaskakującą deklarację Wojciecha Olejniczaka, szefa SLD, że partia ta nie popiera już rządu Marka Belki, trzeba przyjąć na wiarę. Na pięć tygodni przed wyborami parlamentarnymi, gdy stary Sejm zakończył już prace legislacyjne, nie ma bowiem żadnej możliwości sprawdzenia, czyim poparciem rząd cieszy się bardziej, a czyim mniej. Czyni to oświadczenie SLD jakby mniej ważącym.
Lepiej, żeby to się rozeszło