Wcześniejsze wybory parlamentarne odbędą się „prawie na pewno” na wiosnę, ponieważ koalicja nie przetrwa sporów o budżet, powtórzył w środę wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper.
„Ta koalicja przetrwa tylko i wyłącznie do budżetu. I to już jest prawie że pewne. Mówię to oficjalnie. Powiedziałem to wczoraj premierowi, że dłużej ja szans nie widzę” – powiedział Lepper w wywiadzie dla radia Tok FM.
Wicepremier i minister rolnictwo podkreślił, że „nie odstąpi” od żądań dotyczących budżetu na 2007 rok, stawianych przez jego partię.
Chodzi o środki na podwyżkę w służbie zdrowia i dla nauczycieli (ok. 1,6 mld zł), wprowadzenie corocznej waloryzacji emerytur i rent, na dopłaty do ubezpieczeń rolników oraz na paliwo rolnicze i retencję. Leppe domaga się także przeznaczenia ok. 900 mln zł na dofinansowanie unijnych dopłat bezpośrednich dla rolnictwa.
„Powiedziałem twardo premierowi, że umowę koalicyjną podpisaliśmy, ja jej zrywać nie będę. Natomiast działania PiS świadczą o tym, że PiS daleki jest od dotrzymania tej umowy” – powiedział Lepper, odnosząc się do wtorkowej rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim.
Po tym, jak w ub. wtorek rząd zajął się wstępnie projektem przyszłorocznego budżetu, zarówno premier Jarosław Kaczyński, jak i minister finansów Stanisław Kluza podkreślali, że mimo przeszacowania dochodów budżetu o 3 mld zł do 212,2 mld zł, deficyt budżetowy musi pozostać w przyszłym roku na poziomie 30 mld zł.
Już wówczas Lepper domagał się znalezienia dodatkowych środków na wydatki socjalne i sugerował możliwość zwiększenia kotwicy budżetowej do 33 mld zł. (ISB)
tom