Wojna, sankcje, inflacja, niepewność energetyczna — atmosfera do inwestycji nie jest idealna. Niektórym jednak się udaje. W Łodzi zainwestuje TaskUs, amerykańska firma BPO, dostawca usług outsourcingu cyfrowego dla innowacyjnych firm z takich branż, jak media społecznościowe, handel detaliczny i e-commerce, gaming, hi-tech, fintech i healthtech.
„Jest to drugie centrum usługowe TaskUs w Europie Wschodniej. Wybraliśmy Łódź ze względu na dynamiczną i różnorodną kulturę, gospodarkę opartą na usługach oraz wysoko wykwalifikowaną i wielojęzyczną kadrę” — informuje spółka w komunikacie.
Pierwsze centrum w regionie tworzy w Rumunii.
Zaproszenie do biura
Firma wynajmie w Łodzi biuro, w którym pomieści około stu pracowników. Obecnie trwa rekrutacja szefa centrum oraz menedżera ds. HR. Firma nie podaje prognoz zatrudnienia, ale nieoficjalnie wiadomo, że w drugiej fazie może zatrudnić 500-700 osób, a docelowo nawet 2 tys. Tyle osób (dokładnie 2,2 tys.) zatrudnia w Łodzi Infosys, duży gracz w BPO. TaskUs będzie świadczyć usługi z zakresu digital customer experience, trust & safety, konsultingu i sztucznej inteligencji.
Otwarcie biura w Łodzi planowane jest na drugi kwartał 2022 r., co zbiega się ze stopniowym powrotem do pracy w biurze po ponad dwóch latach pracy zdalnej lub hybrydowej.
„Planujemy dzielić się naszą kulturą >>people first<< z mieszkańcami Łodzi, przyczynić się do rozwoju gospodarczego miasta i zmienić oblicze branży outsourcingowej w regionie” – zapowiada firma, która za warunki w pracy otrzymała wyróżnienia Glassdoor, Business Intelligence Group, Stevie Awards, Comparably oraz Investors in People.
TaskUs zapewnia pracownikom m.in. pakiety świadczeń socjalnych, możliwość kształcenia i rozwoju kariery oraz programy rozwojowe, ma specjalny zespół wellness & resiliency, który koncentruje się wyłącznie na dbaniu o dobre samopoczucie pracowników, w ubiegłym roku uruchomiła globalny program zwrotu kosztów czesnego i rozwoju zawodowego, prowadzi także „Akademię”, czyli wewnętrzny program certyfikacji i mentoringu dla osób, które planują zrobić kolejny krok w karierze.
W 2021 r. firma miała 760,7 mln USD przychodów wobec 478 mln USD w 2020 r. i 187,9 mln USD EBITDA wobec 106,9 mln USD rok wcześniej. Na koniec ubiegłego roku obsługiwała 93 klientów (zdobyła 41 nowych) z przychodami przekraczającymi 500 tys. USD, w tym 16 z przychodami powyżej 10 mln USD, a 72 powyżej 1 mln USD. Zatrudnia 40,1 tys. osób w 23 biurach w 10 krajach, w tym w USA, na Filipinach i w Indiach. W Europie działa centrum TaskUs w Grecji zatrudniające 50 osób. Zwykle jednak centra spółki są większe: w New Braunfels w Teksasie ma 500 pracowników, a w San Antonio 1,1 tys. W trzech indyjskich biurach zatrudnia 750, 1,2 tys. i ponad 2 tys. osób. W tym roku firma planuje przychody na poziomie 1 mld USD.
Z kim wygrali, o co pytali
— Niezmiernie nas cieszy, że wspólnie z Polską Agencją Inwestycji i Handlu możemy już oficjalnie powitać TaskUs w gronie nowych inwestorów. Decyzja podjęta po kilku miesiącach rozmów i analiz potwierdza stabilność i dojrzałość lokalnego i krajowego rynku pracy, wysoką jakość kształcenia na łódzkich uczelniach, zwłaszcza na kierunkach biznesowych, takich jak Business Process Automation utworzonym na Uniwersytecie Łódzkim we współpracy z sześcioma łódzkimi firmami z sektora nowoczesnych usług biznesowych, oraz konkurencyjność miasta jako atrakcyjnej lokalizacji dla centrów BPO, SSC i GBS — mówi Adam Brzostowski, dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej w Urzędzie Miasta Łodzi.
TaskUs to 101. centrum biznesowe w Łodzi.
— Firma odwiedziła Polskę ponad rok temu i przeanalizowała kilka potencjalnych lokalizacji. Ostatecznie powróciła z decyzją o chęci zainwestowania w Łodzi. Zorganizowaliśmy wizytę studyjną we współpracy z władzami miasta, w spotkaniach wzięli udział m.in. przedstawiciele Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, i przedstawiliśmy możliwość ubiegania się przez inwestora o grant na tworzenie miejsc pracy — mówi Radosław Pituch z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Oprócz Łodzi pod uwagę były brane m.in. Bydgoszcz i Szczecin.
— Polska nadal pojawia się na krótkiej liście inwestorów. Dostajemy pytania o bezpieczeństwo, w tym energetyczne, stałość dostaw prądu itp. Odpowiadamy na te pytania, mówimy o firmach, które już w Polsce są i w ostatnich miesiącach podjęły decyzję o rozwoju, a także o nowych inwestorach, którzy wybrali Polskę. To najlepsze referencje. Nie malujemy trawy na zielono, ale pokazujemy kontekst biznesowy, a ten jest przekonujący. Dwa lata pandemii też nie zaszkodziły branży — utrzymała wzrost i obecnie zatrudnia 355 tys. pracowników. Wojna w Ukrainie również jej nie zaszkodzi — mówi Paweł Panczyj z branżowego ABSL.