Spośród brytyjskich regionów, Londyn stracił w zeszłym roku najwięcej miejsc pracy z powodu pandemii. Brytyjska stolica odnotowała niemal dwukrotnie wyższy wynik niż wicelider rankingu.
Adam Derewecki/Pixabay
Spośród brytyjskich regionów, Londyn stracił w zeszłym roku najwięcej miejsc pracy z powodu pandemii. Brytyjska stolica odnotowała niemal dwukrotnie wyższy wynik niż wicelider rankingu.
Według analizy przeprowadzonej przez think tank Institute for Fiscal Studies, w okresie od lutego do grudnia 2020 r. liczba zatrudnionych w Londynie zmniejszyła się o 5,5 proc. Tak słaby wynik jest wynikiem dużego odsetka zatrudnionych w usługach, które najmocniej zostały dotknięte kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. W niektórych gminach liczba straconych miejsc pracy pod koniec listopada sięgała powyżej 15 proc.
Think tank podkreślił, że na szczęście nie doszło do masowego zamykania biznesów, głównie dzięki rządowemu wsparciu. Wyczuwalna jest jednak niepewność odnośnie przyszłości, gdyż jak dowodzi badanie przeprowadzone przez Narodowy Urząd Statystyczny, w styczniu około 15 proc. firm deklarowało, że nie ma lub nie jest przekonana, że przetrwa następne trzy miesiące.
Drugie i trzecie miejsce tego niechlubnego zestawienia przypadło ex aequo Szkocji i regionowi Południowy-Wschód z wynikiem na poziomie -2,9 proc.
Najmniejszy odsetek likwidacji miejsc pracy odnotowano w przypadku Północnej Irlandii (-1.4 proc.).