Według PPL już w czerwcu lotnisko w Modlinie będzie przyjmować pasażerów. Obecny stan prac wcale jednak na to nie wskazuje.
Agencja mienia Wojskowego (AMW) do spółki z Przedsiębiorstwem Porty Lotnicze (PPL) chcą przekształcić woskowe lotnisko w Modlinie w cywilny port.
— Pierwsze samoloty wylądują tu pewnie w czerwcu — zapowiada Jerzy Rasilewicz, prezes AMW.
Według planów lotnisko ma odciążyć terminal Etiuda z warszawskiego Okęcia.
— Na nowym lotnisku będą lądowali: tani przewoźnicy, samoloty czarterowe, prywatne, cargo i loty nocne — mówi Jan Kurylczyk, wiceminister infrastruktury.
Według wstępnych szacunków przedsięwzięcie wymaga minimum 100 mln zł inwestycji. W pierwszej kolejności PPL muszą wyłożyć 15 mln zł na infrastrukturę nawigacyjną. Później środki pochodzić będą z państwowej kasy.
— W budżecie na 2005 r. zapisano dla lotniska 60 mln zł — zapewnia Janusz Zemke, wiceminister obrony narodowej.
Z tej kwoty mają zostać sfinansowane m.in. połączenia komunikacyjne. W tej kwestii władze gminy chcą postawić na kolej.
— Dysponujemy 3-km bocznicą i od zaraz można tymi torami prowadzić skład pasażerski. Będziemy w tej sprawie rozmawiać z PKP. Dojazd do dworca centralnego zajmie wówczas 15 minut — planuje Jacek Kowalski, burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego.
Jednak rozpoczęcie działalności w czerwcu stoi pod znakiem zapytania.
— To bardzo ambitny plan, bo jest jeszcze wiele niewiadomych — przyznaje Zbigniew Lesiecki.
Braki rzeczywiście są spore. Nie ma m.in. podstawowego dokumentu — biznesplanu przedsięwzięcia. Ponadto, już po zakończeniu prac, lotnisko musi przejść procedurę certyfikacyjną, a ta trwa wiele tygodni.