Możliwości zakupu po okazyjnych cenach jest kilka. Zależy to oczywiście od tego, co chcemy kupić. Na przykład w branży nieruchomości dzięki negocjacjom zdarza się obniżyć cenę nawet o 30- -40 proc. Argumentem przekonującym deweloperów jest między innymi posiadanie gotówki dostępnej od ręki.
Kolejną szansą, według Tomasza Błeszyńskiego, niezależnego doradcy rynku nieruchomości, jest sytuacja, gdy w budynku czy osiedlu zostaje kilka ostatnich mieszkań, a deweloperowi zależy na zamknięciu inwestycji.
Na rynku wtórnym również zdarzają się okazje. Z powodu pilnych zobowiązań finansowych czy wyjazdów właściciele sprzedają czasem nieruchomości nie tylko szybko, ale i tanio.
— Jednak szansę na najniższe ceny dają postępowania komornicze. Komornicy ogłaszają licytację różnych nieruchomości, wyposażenia czy samochodów. Ceny wyjściowe czasami stanowią zaledwie 40 proc. wartości nieruchomości i mimo dużego zainteresowania takimi aukcjami można na nich kupić mieszkania i domy poniżej ich wartości rynkowej — mówi Tomasz Błeszyński.
