W lutym w Kraju Kwitnącej Wiśni mają wzrosnąć ceny zegarków marki Rolex. Podobne rozwiązanie rozważa również inny słynny producent Patek Philippe.

Rolex chce od 1 lutego zwiększyć cenę stalowego modelu Submarine Date o 8 proc. do 810 tys. jenów (6,8 tys. USD). To pierwsza podwyżka cen od listopada 2013 r.
Z kolei ceny czasomierzy Patek Philippe – jak zaanonsował Izumi Otsuka, dyrektor tokijskiego oddziału spółki, mogą zdrożeć od 4 do 5 proc.
Będący prywatną własnością producenci zegarków należą do grona szwajcarskich eksporterów, którzy znaleźli się pod presją podniesienia cen lub ryzykowania utratą zysków po tym jak władze monetarne Helvetii zakończyły w minionym tygodniu trwające przez trzy lata sztywne powiązanie kursu franka z walutą eurolandu. Od 15 stycznia frank wzmocnił się wobec japońskiego jena o ponad 17 proc.
Ceny naszych produktów całkowicie uzależnione są od notowań walut . Będziemy obserwować sytuację i do końca miesiąca podejmiemy ostateczną decyzję – wyjaśnia Otsuka.
Tuż po decyzji SNB, Nick Hayek kierujący Swatch Group, określił ją jako „tsunami” dla szwajcarskiej gospodarki. Od ostatniego czwartku cena akcji producenta zegarków Omega obniżyła się o około 20 proc.