MAE szacuje obecnie nadpodaż ropy w 2025 roku na 450 tys. baryłek dziennie. To o połowę mniej niż Agencja szacowała jeszcze dwa miesiące temu. Zmiana oczekiwań wynika z podwyższenia o prawie 100 tys. baryłek dziennie prognozy tegorocznego wzrostu konsumpcji ropy, który ma sięgnąć 1,1 mln baryłek dziennie, a także obniżenia prognozy wydobycia ropy przez Rosję i Iran w związku z zaostrzeniem sankcji nałożonych na nie przez USA.
MAE podtrzymało prognozę średniego popytu na ropę w tym roku na poziomie 104 mln baryłek dziennie. Agencja wskazuje, że Chiny pozostaną głównym źródłem ekspansji popytu na ropę w tym roku, choć będzie on rósł wolniej, o 210 tys. baryłek dziennie. Eksperci MAE uważają, że są oznaki sugerując minięcie szczytu konsumpcji paliw w Chinach. W ich ocenie, Indie oraz inne azjatyckie państwa będą jednak nadal przyczyniać się do wzrostu konsumpcji w regionie.
Cena ropy spadła w środę najmocniej od 2,5 miesiąca i nadal maleje w czwartek po tym jak prezydent Donald Trump ogłosił rozpoczęcie rozmów pokojowych mających zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą. Kurs ropy Brent spada obecnie o 1,3 proc. do 74,20 USD, a cena baryłki ropy WTI maleje o 1,4 proc. do 70,36 USD.
