Maklerzy chcą mieć akcje GPW
Prywatyzacja GPW powinna uwzględnić to, co wnieśli do niej brokerzy giełdowi — twierdzą przedstawiciele domów maklerskich.
— Osobiście oczekiwałbym, że domy maklerskie, które walnie przyczyniły się do wykreowania wartości giełdy warszawskiej, zostaną odpowiednio potraktowane podczas jej prywatyzacji. Powinniśmy mieć możliwość nabycia akcji giełdy z odpowiednim dyskontem w stosunku do jej wartości, która przecież dzięki domom maklerskim została zbudowana. Liczyłbym również że zagwarantuje się nam odpowiednią liczbę głosów — twierdzi Jacek Jaszczołt, prezes Amerbrokers.
Wartość dodawana
— Domy maklerskie powinny mieć znaczny udział w strukturze akcjonariuszy giełdy. Najpierw trzeba jednak znać strukturę przyszłej transakcji, a dopiero później mówić o ewentualnych preferencjach. Są przecież inni uczestnicy rynku kapitałowego, którzy przyczyniają się do rozwoju giełdy — uważa Maciej Trybuchowski, dyrektor zarządzający CDM Pekao SA.
Tłum akcjonariuszy
Założenia do strategii prywatyzacji GPW powinny uwzględniać wszystkie strony rynku. Prawdopodobnie polski parkiet nie podąży śladem giełdy niemieckiej, której akcje niedawno zadebiutowały we Frankfurcie.
— Dobrze by było gdyby w akcjonariacie GPW były obecne jego cztery strony, domy maklerskie, banki, Skarb Państwa i inwestorzy giełdowi. Rozproszenie akcjonariatu pozwoliłoby na reprezentowanie interesów wszystkich uczestników rynku. A w sumie cel jest jeden — rozwój polskiej giełdy. Środkiem do tego jest zwiększenie obrotów oraz mniejsze prowizje, porównywalne do tych na zachodnich giełdach. Oczywiście podzielam pogląd środowiska o uwzględnieniu naszej roli przy prywatyzacji GPW — twierdzi Michał Seweryn, prezes DM Elimar.
— Z prawnego punktu widzenia prywatyzacja giełdy jest możliwa już od kilku lat, natomiast myślę, że prywatyzacja sama w sobie nie jest najbardziej istotna, ale ważne jest, aby GPW odnalazła swoje miejsce w strukturze giełd europejskich. Uważam także, że jeżeli do osiągnięcia tego celu zmiany własnościowe okażą się niezbędne, trzeba przeprowadzić je jak najszybciej — komentuje Jacek Socha, przewodniczący KPWiG.