Małe browary próbują odzyskać pieniądze
Stowarzyszenie Małych i Średnich Browarów poprzez Internet rozpoczęło walkę z hurtowniami, zalegającymi z płatnościami na rzecz producentów piwa. Organizacja chce skierować sprawy do prokuratury wobec dwóch nieuczciwych firm ze Słupska i Bydgoszczy.
Stowarzyszenie Małych i Średnich Browarów rozpoczęło walkę z nierzetelnymi hurtowniami, które nie płacą za dostarczone piwo.
Elektroniczny monitoring
Organizacja z Olsztyna, skupiająca w swoich szeregach 28 producentów piwa, uruchomiła internetową stronę, na której znajdują się informacje o hurtowniach, które nie wywiązują się z zobowiązań finansowych wobec browarów. Również Krajowa Izba Gospodarcza Przemysłu Rozlewniczego, skupiająca około 100 podmiotów, zajmujących się rozlewaniem m.in. napojów i wód mineralnych, borykająca się z podobnymi problemami co browary (obie organizacje obsługują często te same hurtownie), rozważa przystąpienie do internetowego projektu.
— Do bazy danych dostęp mają firmy wchodzące w skład stowarzyszenia. Po wpisaniu nazwy hurtowni, można się dowiedzieć m.in. jak wywiązuje się ona z zobowiązań finansowych wobec producentów piwa. Lista uzupełniana jest na bieżąco informacjami dostarczanymi przez browary — mówi Marek Jakubiak, członek zarządu Stowarzyszenia Małych i Średnich Browarów.
Bezpośrednim powodem uruchomienia strony informacyjnej są trudno ściągalne przez browary płatności od nierzetelnych hurtowników.
Piwo za darmo
Termin zapłaty za dostarczany towar, waha się w granicach od 14 do 21 dni. W praktyce, pieniądze spływają do browarów nawet po 50 dniach.Coraz częściej pieniędzy tych browary wcale nie otrzymują.
— Od początku roku 2000 zaległości hurtowni wobec małych i średnich browarów sięgają bez odsetek ponad 7,2 mln zł. Są to w praktyce pieniądze nie do odzyskania — dodaje Marek Jakubiak.
Całą sytuację komplikuje to, że od wyprodukowanego piwa browary odprowadzają podatki, w tym podatek akcyzowy. W takim wypadku płacą one podatki od piwa, które wyprodukowały, ale nie sprzedały.
Wnioski do prokuratur
Dla małych producentów, nie mających za sobą pokaźnego zaplecza finansowego, oznacza to często balansowanie na krawędzi bankructwa.
— Zaczynamy jako stowarzyszenie podejmować stanowcze kroki mające na celu eliminację nieuczciwych hurtowników. Teraz jesteśmy w trakcie kierowania sprawy do prokuratur wobec dwóch firm ze Słupska i Bydgoszczy, które odebrały towar i za niego nie zapłaciły, a więc wyłudziły pieniądze od browarów — twierdzi Marek Jakubiak.
Stowarzyszenie Małych i Średnich Browarów uruchomiło też komis używanego sprzętu browarniczego oraz wprowadziło integrację zakupową dla swoich członków. Jak podkreśla Marek Jakubiak, dzięki takiemu działaniu, możliwe są zakupy półproduktów i komponentów potrzebnych do produkcji piwa w cenach nawet o 10 proc. tańszych od obowiązujących na rynku. Organizacja chce też wprowadzenia w 2002 roku progresywnych ulg w podatku akcyzowym dla najmniejszych producentów piwa w Polsce.