Marc Copland i Larry Coryell

Robert Buczek
opublikowano: 2003-03-07 00:00

Po występach Dino Saluzziego i Maurice’a Kalaparusha McIntyre’a, fani improwizowanej, swingującej muzyki mogą liczyć na nie mniejszą porcję emocji: w ramach Ery Jazzu koncertować będą pianista Marc Copland i gitarzysta Larry Coryell.

Marc Copland karierę rozpoczynał od gry na saksofonie. Z Filadelfii przeprowadził się na stałe do Nowego Jorku, gdzie z większą atencją zaczął traktować fortepian — w końcu jego główny instrument. Na pianistyczny dorobek Coplanda składa się kilkadziesiąt albumów oraz współpraca z wybitnymi jazzmanami, jak John Abercrombie, Bob Berg, Michael i Randy Breckerowie, Kenny Wheeler, Joe Lovano, Tim Hagans, John Scofield, Peter Erskin, James Moody. Muzyka grana przez jego kolejne tria, poczynając od formacji z lat 70. z basistą Garym Peacockiem i perkusistą Billym Hartem, aż po obecnie działający skład z Drew Gressem i Joachimem Rueckertem, skłania krytyków do porównań jego stylu z dokonaniami Keitha Jarretta.

Coryell życie zawodowego muzyka rozpoczął w 1958 r. w zespole... rockandrollowym. W latach 60. grał z takimi tuzami, jak Chico Hamilton, Gary Burton czy Herbie Mann. Zainteresowanie rockiem i barwą gitary elektrycznej oraz muzyką takich rockmanów jak Hendrix czy Clapton, przy bezbłędnym opanowaniu warsztatu gitary klasycznej, spowodowały, że Coryell stał się jednym z najwszechstronniejszych i poszukiwanych gitarzystów, cenionym zarówno za dokonania na niwie elektrycznego jazz-rocka, jak i te utrzymane w stylistyce akustycznego jazzu, często inspirowanego muzyką latynoską, wykonywaną choćby w licznych duetach i triach (z Paco De Lucią, Philipem Catherine’em, Miroslavem Vitousem i innymi).

W ramach Ery Jazzu Larry Coryell zaprezentuje kwartet w gwiazdorskiej obsadzie z kontrabasistą Busterem Williamsem, perkusistą Paulem Wertico oraz wibrafonistą Wolfgangiem Lackerschmidem. l Robert Buczek

7.03, Marc Copland Trio, 10.03, Larry Coryell Quartet. Bilety: [email protected], fax (61) 813 25 26